Wszechstronność kończyn zaskakuje naukowców
Pół miliarda lat temu dno oceanu pełne było stworzeń, które dziś znamy głównie z odcisków w skale. Były stawonogami, a ich ciało chronił szkielet zewnętrzny z chityny, nasyconej węglanem wapnia. Większość gatunków dysponowała oczami złożonymi z kryształków kalcytu – naturalnych soczewek optycznych, które pozwalały ostro widzieć nawet w słabym świetle. Do tego dochodziły czułki – cienkie, ruchliwe anteny, zdolne wyczuć strukturę podłoża i najmniejszy ruch wody.
Trylobity miały od kilkunastu do nawet trzydziestu par odnóży, w zależności od gatunku i liczby segmentów ciała. Każdy segment krył po jednej parze, zbudowanej w systemie „dwa w jednym”. Dolna część nogi kroczyła po morskim dnie, odgarniała muł i podpierała ciało, podczas gdy górna – delikatna, pierzasta – nieustannie wachlowała wodę, dostarczając tlen i czasem pomagając w lekkim unoszeniu się.
Zespół z Harvard University przeanalizował 156 odnóży należących do 28 okazów Olenoides serratus – jednego z najlepiej poznanych gatunków trylobitów z kanadyjskiego Burgess Shale. Odtworzył trójwymiarowe modele nóg i „ożywił” je w cyfrowych symulacjach. Okazało się, że te pradawne zwierzęta dysponowały zaskakująco bogatym repertuarem zachowań: pełzały po morskim dnie, przekopywały osady w poszukiwaniu pożywienia, potrafiły unosić się nad podłożem, a nawet sprawnie operować zdobyczą.
Sięgnij do źródeł
Badania naukowe: Quantification of leg mobility in the Burgess Shale Olenoides serratus indicates functional differences between trilobite and xiphosuran appendages
Ich wieloczłonowe odnóża pracowały w różnych płaszczyznach, co pozwalało na precyzyjne manewry. Umiały też dostosować sposób przemieszczania się do warunków – inaczej sunęły po piasku, inaczej po kamienistym dnie, a w obliczu zagrożenia potrafiły błyskawicznie zniknąć z pola widzenia. Boczne kolce prawdopodobnie służyły nie tylko jako broń, lecz także jako narzędzie do czyszczenia skrzeli i przesuwania drobin pokarmu w stronę otworu gębowego.
Ta wszechstronność zaskoczyła naukowców. Ortega-Hernández, jeden z autorów publikacji, przyznaje: „Do tej pory myśleliśmy o trylobitach jak o powolnych, mało zręcznych istotach, a teraz okazuje się, że były świetnie przystosowanymi, aktywnymi mieszkańcami dna oceanu. To naprawdę niezwykłe, że zwierzęta sprzed pół miliarda lat miały tak złożone zdolności ruchowe”.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.