Reklama
Pulsar - najnowsze badania naukowe. Pulsar - najnowsze badania naukowe. Shutterstock
Środowisko

Gdzie ukrywa się skarb wielki jak Afryka

Trzy proste zmiany – mniej odpadów, rekultywacja gleb i nowa dieta – mogłyby radykalnie zmienić gospodarkę ziemią na świecie.
Z ostatniej chwili|||Z ostatniej chwili

W przyrodzie kolor wściekle żółty bywa stosowany ku przestrodze (patrz: liściołaz żółty) czy jako kamuflaż (patrz: modliszka storczykowa). W Pulsarze natomiast – to sygnał końca embarga, które prestiżowe czasopisma naukowe nakładają na publikowane przez badaczy artykuły. Tekst z żółtym oznaczeniem dotyczy więc doniesienia, które zostało upublicznione dosłownie przed chwilą.

Jedna trzecia żywności produkowanej na świecie jest dziś marnowana – oceniają autorzy dzisiejszej publikacji w „Nature”. Według nich, gdyby ograniczyć o 75 proc. skalę tego marnotrawstwa, można byłoby odzyskać tereny o powierzchni 13,4 mln km² – obszar trzy razy większy od zajmowanego przez Unię Europejską.

Chociaż urbanizacja poczyniła olbrzymie postępy w XX w. i dziś większość mieszkańców globu żyje w miastach, rolnictwo pozostaje najbardziej rozpowszechnioną formą użytkowania ziemi. Fernando T. Maestre i pozostali badacze oszacowali, że różnego typu użytki rolne – grunty orne, łąki, pastwiska, sady – zajmują już łącznie 57 mln km². Wynika z tego, że rolnicy gospodarują na 38 proc. powierzchni ziemskich lądów. Skąd wziąć kolejne miliony kilometrów ziem uprawnych, aby z jednej strony zaspokoić szybko rosnący popyt na żywność, a z drugiej – nie doprowadzić do całkowitego zdewastowania ziemskiej przyrody?

Autorzy badań wskazują trzy główne drogi wyjścia z tego impasu. Pierwsza to właśnie ograniczenie gigantycznego marnotrawstwa, do którego dochodzi na wszystkich etapach produkcji żywności – od gospodarstwa rolnego, przez handel hurtowy, po gospodarstwa domowe i lokale gastronomiczne. Kolejne miliony kilometrów kwadratowych ziem można odzyskać, wdrażając zrównoważone praktyki agrotechniczne na terenach, które zostały zdegradowane rolniczo w wyniku złego lub zbyt intensywnego gospodarowania. Maestre z zespołem oceniają, że takie tereny zajmują dziś 13 mln km², z czego 3 mln km² stanowią grunty orne, a reszta przypada na łąki i pastwiska.

Jest wreszcie trzecia droga, którą – zdaniem autorów badań – powinna podążyć ludzkość: zastąpienie przynajmniej w 70 proc. czerwonego mięsa produktami pochodzenia morskiego – rybami, małżami, skorupiakami i innymi owocami morza. „Ważne jest, aby te drugie pochodziły z hodowli i akwenów zarządzanych w sposób zrównoważony” – podkreśla Maestre. Jego zespół ocenił, że przejście na dietę wodną uwolniłoby 17 mln km² ziem obecnie wykorzystywanych jako pastwiska oraz grunty, na których uprawia się paszę dla zwierząt hodowlanych.

„Podsumujmy: ograniczając o 75 proc. marnotrawstwo żywności i rezygnując w 70 proc. z czerwonego mięsa na rzecz produktów morskich, zyskalibyśmy obszar rozmiarów Afryki” – konkludują naukowcy.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną