Reklama
Stado  nanotyranów atakuje  młodego  T. rexa. Stado nanotyranów atakuje młodego T. rexa. Anthony Hutchings / |
Środowisko

Nanotyran. Oto mały król pradawnych drapieżników

„Wędrówki z dinozaurami” po 25 latach – suplement: Bliskie spotkanie z królem Tyranozaurem, a konkretnie z królową
Środowisko

„Wędrówki z dinozaurami” po 25 latach – suplement: Bliskie spotkanie z królem Tyranozaurem, a konkretnie z królową

T. rex to celebryta wśród dinozaurów, ale do 1990 r. wiedzieliśmy o nim niewiele. Prawdziwe poznawanie tego gigantycznego drapieżcy zaczęło się od przypadkowego odkrycia na pustkowiach amerykańskiego Środkowego Zachodu. [Artykuł także do słuchania]

„Miniaturowy T. rex” przez dziesięciolecia był dla paleontologów kością niezgody. Jedni widzieli w nim młodocianego tyranozaura, inni – odrębny gatunek. Odkrycie z Montany wreszcie pomogło rozwiązać zagadkę.

W skałach słynnej formacji Hell Creek odnaleziono dwa dinozaury – Nanotyrannusa i Triceratopsa – zastygłe w uścisku walki sprzed 67 mln lat. Aby sprawdzić, ile lat miał „miniaturowy tyranozaur”, naukowcy pobrali niewielkie fragmenty jego kości udowej i piszczelowej. Zatopili je w żywicy, oszlifowali do grubości włosa i obejrzeli pod mikroskopem optycznym. W cienkich przekrojach dostrzeżono regularne pierścienie wzrostu, coraz gęstsze z wiekiem. Dzięki temu ustalono, że zwierzę miało ok. dwudziestu lat i osiągnęło pełną dojrzałość. Nie było więc kopią T. rexa w pomniejszeniu.

Jego przednie kończyny były wyraźnie dłuższe i silniejsze, w żuchwie mieściło się ponad sześćdziesiąt zębów – o dziesięć, a nawet dwadzieścia więcej niż u króla dinozaurów – a czaszka miała lekką, wydłużoną budowę, stworzoną raczej do precyzji niż do miażdżenia kości. Ważył około siedmiuset kilogramów, tyle co największy niedźwiedź polarny i mierzył cztery metry długości. Był jednak – inaczej niż większość wielkich drapieżców – lżejszy, szybszy, zwinniejszy. Długie nogi, elastyczne mięśnie i sprężysta sylwetka zdradzają zwierzę stworzone do pościgu. Znakomity wzrok i stereoskopowe widzenie pozwalały mu dokładnie oceniać odległość do ofiary, a jego budowa – smukła, ale mocna – umożliwiała błyskawiczne przyspieszenia i zwinne manewry w biegu. Mógł być samotnym łowcą lub polować w niewielkich grupach – tego nauka jeszcze nie rozstrzygnęła. Pewne jest jedno: był drapieżcą ruchu i refleksu, który zwyciężał nie siłą, lecz szybkością.

„Ten okaz nie tylko rozstrzyga spór – on stawia całe badania nad T. rexem na głowie – mówi dr Lindsay Zanno z North Carolina State University i dodaje: – To odkrycie maluje znacznie bogatszy i bardziej konkurencyjny obraz końca epoki dinozaurów”.

Zdjęcie na górze: Stado nanotyranów atakuje młodego T. rexa.

||/||


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Reklama