Reklama
Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. CC-BY-SA / Archiwum
Środowisko

Pięć centymetrów po końcu świata, czyli liczne informacje z triasu

Kto podczas wymierania permskiego wygrał los na loterii
Środowisko

Kto podczas wymierania permskiego wygrał los na loterii

Kryzys, do którego doszło 252 mln lat temu, przetrwało nie więcej niż 10 proc. gatunków. Jak im się to udało? Znajdowały się we właściwym miejscu o właściwej porze – wskazują najnowsze znaleziska.

Po wielkim wymieraniu permskim oceany były niemal martwe, a życie odradzało się powoli i mozolnie – tak przez lata wyglądał podręcznikowy obraz początku triasu. Niepozorne skały z formacji Vikinghøgda znajdującej się na Spitsbergenie ujawniają zupełnie inną historię.

Międzynarodowy zespół paleontologów odkrył tam tzw. Grippia Bonebed – pięciocentymetrową warstwę zawierającą ponad 30 tys. kości, zębów i łusek pochodzących z morskiej biocenozy sprzed 249 mln lat. To ledwie trzy miliony lat po największej katastrofie biologicznej w dziejach, która zmiotła ok. 83 proc. wszystkich gatunków występujących na Ziemi, a jednak widać tu kompletny, wielopoziomowy ekosystem, w którym aż roi się od szczątków zwierząt kojarzonych do tej pory z dużo późniejszym triasem: konodontów (na zdjęciu na górze), drobnych ryb, wczesnych form rekinokształtnych, drapieżnych promieniopłetwych takich jak Birgeria czy smukły Saurichthys, a także temnospondyli – masywnych płazów zaskakująco dobrze radzące sobie daleko od brzegu. Najbardziej spektakularne są jednak pozostałości gadów morskich: zwinnej Grippi, muszlożernych Omphalosaurus oraz pierwszych „prawdziwych” ichtiozaurów. Na samym szczycie piramidy pokarmowej stał Cymbospondylus – około pięciometrowy gad, najstarszy znany makropredator mezozoicznych oceanów.

„Zestawienie tych zwierząt to najwcześniejszy przykład w pełni ukształtowanej sieci troficznej po wielkiej zagładzie biosfery – wyjaśnia Maciej Ruciński z University of Oslo, jeden z autorów pracy. – Widać wyraźnie, że kluczowe linie ewolucyjne gadów morskich, ryb i rekinów zaczęły różnicować się znacznie szybciej, niż sugerowały dotychczasowe modele. To były gwałtowne radiacje prowadzące do błyskawicznej eksplozji różnorodności”.

Odkrycie ze Spitsbergenu dowodzi, że wystarczyło zaledwie kilka milionów lat, by oceany znów wypełniły się złożonymi, konkurującymi ze sobą społecznościami. Życie okazało się znacznie bardziej odporne i pomysłowe, niż przez dekady sądzono.

.|/|.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Reklama