Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Archiwum
Struktura

Rzymskie budowle na Pustyni Syryjskiej: niby forty, a jednak motele

Sto lat temu odkryto ich sto i uznano za graniczne obiekty wojskowe. Rzeczywiście przebywali w nich żołnierze, ale nie po to, by strzec rubieży cesarstwa.

Dziwne kwadratowe struktury na terenie pustyni Syryjskiej zauważył już w latach 20. XX w. ksiądz Antoine Poidebard, gdy leciał nad nią dwupłatowcem. Przypuszczał, że są to rzymskie forty, więc naniósł na mapę i sfotografował ich między Tygrysem i Eufratem ponad 100. Założył, że stoją one na wyznaczonej ok. 300 r. granicy oddzielającej ziemie Rzymian od ziem Sasanidów. Teraz badacze twierdzą, że niesłusznie. Pomysł ten powstał po namierzeniu setek nieznanych dotąd podobnych struktur, których istnienie ujawniły satelity amerykańskie – czytamy w najnowszym „Antiquity”.Dół formularza

Archeolog Jesse Casana z Dartmouth College, który od lat prowadzi wykopaliska na terenie północnego Iraku, często wykorzystywał zdjęcia satelitarne do szukania starożytnych ruin. Gdy pandemia Covid-19 uniemożliwiła prace w terenie, wraz ze swoim zespołem skupił się jednak na analizie tych czarno-białych obrazów z rozległego płaskowyżu syryjskiego. Na terenie o powierzchni 300 tys. km kw zidentyfikował ponad 4500 najróżniejszych obiektów, w tym 396 kwadratowych fortów w stylu rzymskim – zamiast pojedynczej linii, biegnącej z północy na południe, dostrzegł setki podobnych struktur biegnących ze wschodu na zachód. Taka ich lokalizacja jest zbieżna z przebiegiem szlaków handlowych, które niegdyś łączyły rzymskie porty nad Morzem Śródziemnym z różnymi odnogami Jedwabnego Szlaku. A to oznacza, że budowle te pełniły raczej funkcję karawanserajów i ośrodków celnych.

Według Casana te małe rozproszone forty były też niczym dzisiejsze motele i stacje benzynowe, w których można było bezpiecznie odetchnąć, zjeść i przenocować. Zdaje się jednak, że rzeczywiście stacjonowali tam rzymscy żołnierze, z tym że ich zadaniem i była walka z Sasanidami tylko z bandytami, którzy zagrażali kupcom i ich towarom.

Odkrycie to pokazuje, że rubieże wschodnie Cesarstwa Rzymskiego na terenie Pustyni Syryjskie różnią się od innych stref przygranicznych. Na północy był Wał Hadriana w Wielkiej Brytanii i silnie ufortyfikowany limes na terenie Germanii. Tymczasem w Syrii nie było ściśle wytyczonej granicy, tylko obszar buforowy.

Zazwyczaj po namierzeniu nowych stanowisk na podstawie zdjęć oraz postawieniu jakichś hipotez na ich temat archeolodzy sprawdzają w terenie czy są potwierdzające je dowody archeologiczne. W tym wypadku warto byłoby sprawdzić, czy wszystkie forty były zbudowane przez Rzymian, a nie przez wcześniejsze lub późniejsze państwa albo królestwa. Na razie jednak tego się nie dowiemy, bo jest to obszar zbyt niebezpieczny, by rozpocząć tam badania.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną