Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Struktura

Testy na zwierzętach: na terapie u ludzi przekłada się 5 proc.

Szczur laboratoryjny już zasłużył na wolność
Zdrowie

Szczur laboratoryjny już zasłużył na wolność

Zastąpienie zwierząt doświadczalnych narzędziami lepiej odzwierciedlającymi biologię człowieka może mieć korzystny wpływ na medycynę.

Mysz to dla nauki mały człowiek? Czas zrozumieć, że niezupełnie
Środowisko

Mysz to dla nauki mały człowiek? Czas zrozumieć, że niezupełnie

Te gryzonie są bardzo często wykorzystywane w badaniach. Na przykład dotyczących pracy mózgu. Naukowcy dotychczas zakładali bowiem, że bardzo podstawowe mechanizmy przebiegają u wszystkich ssaków analogicznie. To błąd – wynika z najnowszych badań opublikowanych w „Science”.

Współczesna medycyna w dużej mierze opiera się na badaniach in vivo i bardzo wiele im zawdzięcza. A jednak doświadczenia prowadzone na mysich czy szczurzych modelach od lat są coraz bardziej krytykowane za niewystarczającą wiarygodność. Słusznie.

W ostatnich latach trend odchodzenia od badań in vivo jest coraz bardziej widoczny. Unia Europejska od kilkunastu lat wymaga zastępowania testów na żywych organizmach wszędzie tam, gdzie to możliwe i wspiera badania nad metodami alternatywnymi. Reguluje też sposób wykorzystywania zwierząt laboratoryjnych tak, aby ich cierpienie było redukowane do minimum. W Stanach Zjednoczonych od grudnia 2022 r. obowiązuje ustawa łagodząca wymagania dotyczące testowania nowych leków. Dzięki tym przepisom, producenci preparatów leczniczych mogą dowieść bezpieczeństwa i skuteczności swoich produktów bez konieczności przeprowadzania testów na zwierzętach.

W ostatnich latach przybywa też danych świadczących o tym, że wiarygodność testów in vivo i ich „przekładalność” na terapie stosowane ludzkich pacjentów są niezadowalające. Zwierzęta różnią się od ludzi pod względem budowy ciała, metabolizmu, mikrobiomu, długości życia, cyklu dobowego i skłonności do różnych chorób. Ponadto, osobniki utrzymywane w laboratorium muszą się dostosować do wymuszonego dnia świetlnego, nieoptymalnej dla siebie aktywności, a ich instynkt eksploracyjny i naturalny behawior są wytłumione. Dlatego ich organizy nie reagują całkiem typowo na codzienne wyzwania czy przyjmowane substancje.

W 2007 r. „British Medical Journal” opublikował badanie, z którego wynika, że kliniczna efektywność testów in vivo wynosi zaledwie 50 proc. Czyli przypomina rzut monetą. Dane amerykańskiej Agencji Żywności i Leków, wskazują, że ok. 90 proc. przedklinicznych kandydatów na leki nie przechodzi testów klinicznych. W odniesieniu do niektórych grup chorób odsetek porażek jest jeszcze większy: w badaniach dotyczących schorzeń neurodegeneracyjnych wynosi ok. 100 proc.

Na łamach „PLOS Biology” ukazała się właśnie metaanaliza, która potwierdza te dane. Objęła ona swoim zasięgiem ok. 200 prac naukowych, w których opublikowano informacje na temat przebiegu ok. 4,5 tys. badań in vivo (niektóre artykuły były pracami przeglądowymi – stąd tak wysoka liczba). Z analizy wynika, że zaledwie 5 proc. interwencji terapeutycznych, które dawały obiecujące wyniki w testach na zwierzętach, doczekały się pozytywnego opiniowania i skończyły jako procedury lecznicze u ludzkich pacjentów.

Te wnioski nie oznaczają, że medycyna jest gotowa na całkowitą rezygnację z testów na zwierzętach. Badania te nadal ratują tysiące ludzkich żyć i nie mogą zostać wyeliminowane, dopóki nie pojawią się bardziej etyczne i skuteczniejsze metody alternatywne. Kolejność zdarzeń musi być następująca: lepsze finansowanie innowacyjnych badań nad procedurami zastępującymi testy in vivo, odpowiednie regulacje, stopniowa wymiana starych procedur na nowe. A jakie są lub mogą być te nowe procedury? Szerzej na ten temat pisaliśmy w tekście „Czy nadal potrzebujemy testów in vivo?”.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.