Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Struktura

Najważniejsze w 2024 roku według Wojciecha Mikołuszki

Wiadomością, którą uważam za najważniejszą, jest odkrycie potencjalnie skutecznej terapii chorób autoimmunologicznych. Dodaję też odkrycia, w których niebagatelny udział mieli Polacy.

Owszem, mam skrzywione spojrzenie, bo sam cierpię na pierwotnie postępującą postać stwardnienia rozsianego. Lista chorób, w których układ odpornościowy atakuje własne ciało, jest jednak długa. Podgrupa limfocytów B (dojrzewających w szpiku kostnym) atakuje różne układy, narządy lub tkanki (w przypadku mojej choroby ofiarą staje się osłonka komórek w ośrodkowym układzie nerwowym: mózgu i rdzeniu kręgowym).

Nadzieja w CAR-T

„Science Translational Medicine” podaje, że przeprowadzono już 59 badań klinicznych (czyli na ludziach) terapii zwanej CAR-T. Wszystkie testy dają dobre wyniki. Lepsze niż osiągane przy użyciu dostępnych do tej pory leków, jedynie spowalniających lub hamujących (zależnie od choroby) postęp danej dolegliwości.

Terapia CAR-T byłą dotąd stosowana m.in. w leczeniu nowotworów krwi (w USA). W tym przypadku polega ona na pobraniu grupy komórek odpornościowych (konkretnie limfocytów T, dojrzewających w grasicy), namnożeniu ich w laboratorium i zmodyfikowaniu tak, by rozpoznawały dany nowotwór. A póxniej podaniu ich z powrotem pacjentowi.

Już niedługo będzie można nią leczyć nowotwory lite. A jeśli wszystkie testy kliniczne zakończą się powodzeniem, pewnie przyjdzie czas na choroby autoimmunologiczne – w których limfocyty T uczone będą rozpoznawać stosowny cel. Na początek pójdzie zapewne toczeń. Trzymam kciuki, żeby to się udało!

Czytajcie tutaj: Terapia CAR-T: od nowotworów krwi do chorób autoimmunologicznych

Kulturalne ptaki

W sierpniu pisałem o odkryciu kultury u afrykańskich ptaków: dziergaczy białobrewych. To zjawisko opisano już u wielu zwierząt, choćby u wielorybów. Człowiek stracił więc bezpowrotnie przywilej nazywania się jedynym kulturalnym stworzeniem na Ziemi.

Zdolność przekazywania wiedzy mają też owady i ptaki. Wśród nich są właśnie dziergacze białobrewe. Budują one charakterystyczne gniazda. Uczą się tego za młodu. Jeśli dorosłego już ptaka przeniesiemy do innej grupybuduje tak jak jego sąsiedzi. A nie jak nauczył się za młodu.

Czytajcie tutaj: Kultura bierze górę nad naturą – czasem, u dziergaczy

Dominujące gady

W 2019 r. nasza skamieniałość trafiła na okładkę „Science”, jednego z dwóch najważniejszych czasopism naukowych świata. Autorami byli prof. Tomasz Sulej i dr Grzegorz Niedźwiedzki. Opisali gada ssakokształtnego Lisowicia bojani, największego i jednocześnie ostatniego przedstawiciela tej grupy i jedynego, których chodził na czterech wyprostowanych kończynach. A w tym roku prof. Tomasz Sulej dokładnie opisał jej kości i relacje biologiczne.

Dr Niedźwiedzki kilka lat temu przeniósł się na Uppsala University w Szwecji. Obecnie szefuje zespołowi naukowców (do niego należy też Tomasz Sulej), który w „Nature” opublikował pracę o pozostałościach (czyli odchodach i wymiocinach) wczesnych dinozaurów, żyjących na terenie dzisiejszej Polski.

Do tej pory obowiązywała hipoteza, że pod koniec triasu (jednym z trzech okresów ery mezozoicznej) nastąpiło wielkie wymieranie, które przypadkowo wybiło podobne do dinozaurów pseudozuchy. W następującym po nim okresie – czyli w jurze – wielkie gady mogły urosnąć i stać się największymi lądowymi zwierzętami świata.

Zespół Niedźwiedzkiego postuluje, że dominacja dinozaurów zaczęła się wcześniej. Wielkie wymieranie tylko ten proces przyspieszyło. Wielkie gady, tak czy owak, by wygrały.

Czytajcie tutaj: Wymiociny i odchody z Polski modyfikują historię dinozaurów