Reklama
Pulsar - najnowsze informacje naukowe. Pulsar - najnowsze informacje naukowe. Shutterstock
Technologia

Trzęsienia ziemi: smartfon jak anioł stróż

O miejscach hałasów dobiegających spod ziemi
Środowisko

O miejscach hałasów dobiegających spod ziemi

Sejsmolodzy na różne sposoby próbują zrekonstruować historię trzęsień ziemi w regionie świata, który badają. Poza samymi warstwami skalnymi głównym źródłem informacji są dla nich dokumenty historyczne. A jeśli ich zabraknie lub są w nich luki?

Naukowcy stworzyli system rejestracji wstrząsów i ostrzegania przed nimi. Szybkością i dokładnością dorównuje on tym opartym na sejsmometrach.
Z ostatniej chwili|||Z ostatniej chwili

W przyrodzie kolor wściekle żółty bywa stosowany ku przestrodze (patrz: liściołaz żółty) czy jako kamuflaż (patrz: modliszka storczykowa). W Pulsarze natomiast – to sygnał końca embarga, które prestiżowe czasopisma naukowe nakładają na publikowane przez badaczy artykuły. Tekst z żółtym oznaczeniem dotyczy więc doniesienia, które zostało upublicznione dosłownie przed chwilą.

23 kwietnia 2025 r. o godzinie 12.49 czasu lokalnego kilkadziesiąt kilometrów na południowy zachód od Stambułu doszło do wstrząsu o magnitudzie 6.2. Epicentrum znajdowało się pod dnem Morza Marmara. Fale sejsmiczne rozeszły się wokoło w błyskawicznym tempie: pierwsze – zwane pierwotnymi lub podłużnymi – dotarły do przedmieść największego miasta Turcji w ciągu paru sekund. Ich śladem podążyły fale poprzeczne. Nikt nie zginął. Gdyby jednak podobne trzęsienie nastąpiło bezpośrednio pod turecką aglomeracją, straty mogłyby być znaczne, podobnie jak liczba ofiar.

Wszystko to zarejestrowała profesjonalna aparatura pomiarowa. I nie tylko ona. Przebieg wstrząsu śledziły również dziesiątki tysięcy smartfonów znajdujących się w pobliżu strefy drżeń i wyposażonych fabrycznie w akcelerometry. Mierzyły siłę wstrząsu, a informacje na ten temat automatycznie przesyłały do testowanego od trzech lat systemu analizującego takie dane i natychmiast rozsyłającego ostrzeżenie przed wstrząsem za pośrednictwem sieci telefonii mobilnej. Android Earthquake Alerts, w skrócie AEA, ma zasięg globalny i jest dziełem naukowców z Google’a.

Sięgnij do źródeł

Badania naukowe: Global earthquake detection and warning using Android phones

Pracami kieruje sejsmolog Richard Allen, profesor University of California w Berkeley, który wcześniej uczestniczył w opracowaniu systemu wczesnego ostrzegania przed wstrząsami funkcjonującego od lat w Kalifornii i opartego na gęstej sieci sejsmometrów. Problem w tym, że na świecie jest takich niewiele – w większości krajów czy regionów sejsmicznych nie ma tak zaawansowanej infrastruktury naukowej i teleinformatycznej. Dlatego ok. dekady temu Allen rzucił pomysł wykorzystania smartfonów. „Ich akcelerometry nie są tak czułe, jak sejsmometry, ale potrafią zarejestrować silniejsze drżenia. Cała sztuka polegała na opracowaniu całościowego systemu zarządzającego komunikatami płynącymi z i do milionów telefonów” – mówi.

Tak powstał AEA. Pierwsze trzy lata jej działania podsumowują naukowcy w „Science”. Z ich artykułu dowiadujemy się, że w okresie 2021–2024 system namierzył ok. 10 tys. trzęsień ziemi w 98 krajach. W przypadku silniejszych wstrząsów – o magnitudzie 4,5 i większej – wysyłał ostrzeżenia dla średnio 18 mln osób w ciągu miesiąca. Ci, którzy chcieli, mogli także wysłać informację zwrotną z opisem przebiegu trzęsienia w miejscu ich pobytu. „W skali globu to smartfony staną się aniołami stróżami strzegącymi nas przed trzęsieniami” – pisze Allen.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną