Przepis na lepszą debatę online? Potrzebne trzy składniki
|
W przyrodzie kolor wściekle żółty bywa stosowany ku przestrodze (patrz: liściołaz żółty) czy jako kamuflaż (patrz: modliszka storczykowa). W Pulsarze natomiast – to sygnał końca embarga, które prestiżowe czasopisma naukowe nakładają na publikowane przez badaczy artykuły. Tekst z żółtym oznaczeniem dotyczy więc doniesienia, które zostało upublicznione dosłownie przed chwilą. |
Co dokładnie wpływa na jakość rozmów o polityce w sieci? Znaleźć odpowiedź postanowili naukowcy z University of Copenhagen. Poprosili więc prawie 3 tys. osób z USA i Wlk. Brytanii, by opisały swoje przekonania w jakiejś ważnej dla nich kwestii politycznej – od imigracji po opiekę zdrowotną. Następnie przedstawiali im wygenerowane przez ChatGPT-4 odpowiedzi, które były eksperymentalnie manipulowane pod kątem czterech czynników: tonu (uprzejmy vs. lekceważący), typu uzasadnienia (oparte na faktach vs. emocjonalne), gotowości do kompromisu oraz sygnalizowania przynależności partyjnej.
Okazało się, że kiedy kontrargument był uprzejmy, oparty na dowodach i sugerował otwartość na kompromis, to prawdopodobieństwo otrzymania wysokiej jakości odpowiedzi wzrastało aż 1,6 do 2 razy. Analiza poszczególnych składowych pokazała, że pierwsza podnosiła jakość odpowiedzi o 9 proc., druga o 6 proc., a trzecia o 5 proc. Co więcej, badanie potwierdziło istnienie „efektu lustra”: argumenty merytoryczne prowokowały rzetelne odpowiedzi, a zabarwiony niechęcią ton rodził kolejne nieuprzejme komentarze. Przynależność partyjna rozmówcy miała za to na pozytywne wyniki wpływ zaskakująco słaby. Zatem wbrew powszechnemu w spolaryzowanym świecie przekonaniu, najistotniejsze nie jest to, czy rozmawia się z „naszymi” czy „obcymi”, a sposób prowadzenia dyskusji.
Sięgnij do źródeł
Badania naukowe: Understanding the success and failure of online political debate: Experimental evidence using large language models
Naukowcy odkryli też coś, co nazwali efektami przeniesienia – pozytywne elementy dyskusji wzajemnie się wzmacniały. Na przykład używanie dowodów zmniejszało prawdopodobieństwo obraźliwych odpowiedzi, a sygnalizowanie gotowości do kompromisu powodowało, że rozmówcy częściej powoływali się na fakty.
Jest jednak jeden haczyk, i to spory. Mimo że jakość dyskusji znacząco się poprawiała, nie przekładało się to na zmianę poglądów. Owszem, jej uczestnicy byli bardziej otwarci na alternatywne perspektywy – zgadzali się, że druga strona może mieć rację w niektórych kwestiach. Jednak gdy przyszło do modyfikacji własnego stanowiska w dyskutowanej sprawie, pozostawali niewzruszeni.
Wyniki badania naukowców z Danii mogą mieć praktyczne implikacje dla platform społecznościowych. Ich algorytmy, zamiast skupiać się wyłącznie na moderacji obraźliwych treści, mogłyby np. premiować posty zawierające dowody oraz wyrażające szacunek dla innych i otwartość na dialog.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.