Shutterstock
Zdrowie

Czy zakwaszenie organizmu prowadzi do różnych chorób, w tym raka?

Czy to, co w zbyt restrykcyjnej diecie uchodzi za niebezpieczne, można potraktować uniwersalnie?

Dieta Dukana – jedna z najpopularniejszych metod odchudzania – nie wymagała zliczania kalorii. Wystarczyło tylko omijać węglowodany (np. słodycze, produkty zbożowe, owoce) i tłuszcze i stawiać na białka. Tak przykazał lekarz i dietetyk Pierre Dukan, którego francuska izba lekarska wykreśliła w 2014 r. ze swojego rejestru za sprzeniewierzenie się etyce zawodowej. Dieta skutkowała bowiem niedoborem składników mineralnych, a nadmierna podaż białka w dłuższej perspektywie odbijała się negatywnie na nerkach i wątrobie oraz wywoływała zakwaszenie organizmu, o czym pacjentów nie informowano.

Czy jednak to, co w zbyt restrykcyjnej diecie uchodzi za niebezpieczne, można potraktować uniwersalnie? Piewcy diet wegetariańskich i wegańskich przekonują, że codzienne spożywanie mięsa nie służy zdrowiu, gdyż pociąga za sobą przebiałczenie, a w konsekwencji zakwaszenie przewodu pokarmowego. Zdaniem specjalistów hołdujących zasadzie zrównoważonej diety straszenie tym jest jednak chwytem marketingowym, służącym wymyślaniu nieistniejących chorób i wynajdywaniu na nie równie iluzorycznych, w tym wypadku alkalizujących, pseudokuracji (powstał osobny rynek suplementów diety, płynów i najróżniejszych maszyn do alkalizacji wody). Jeśli przestrzegamy reguł zdrowego odżywiania, organizm sam reguluje kwasowość treści pokarmowej, czym kompensuje wpływ diety na pH. W żołądku jest ono jeszcze bardzo niskie na skutek obecności m.in. kwasu solnego – dzięki temu część białek ulega denaturacji. Nadtrawiony pokarm przesuwa się dalej, do dwunastnicy, gdzie pojawia się sok trzustkowy. A jego pH to już 10, więc jest silnie zasadowy, aby zawarte w nim enzymy (trypsyna i chymotrypsyna) mogły dalej rozkładać białka do peptydów.

Nie ma powodu, by sądzić, że urozmaicona dieta – czyli połączenie mięsa, nabiału, owoców i warzyw – wprowadzała organizm w stan zakwaszenia. Przekonywanie o zakwaszeniu ze stresu i braku aktywności fizycznej to też gruba przesada, bo nikt jeszcze w wiarygodny sposób nie udowodnił w badaniach takiego związku przyczynowego. Innego podejścia wymagają jednak pacjenci z chorobami nerek. Narządy te mają kolosalne znaczenie w regulacji gospodarki kwasowo-zasadowej i metabolizmie. Przy ich niewydolności dietę należy rzeczywiście zmodyfikować, ponieważ produkty bogate w białko, zwłaszcza mięso, zawierają dużo fosforanów, a te odkładają się w organizmie, powodując m.in. odwapnienie kości, czyli osteoporozę. A zatem choć zakwaszenie organizmu należy uznać za mit, to podczas stosowania diet odchudzających lub leczenia chorób przewlekłych warto opierać swój jadłospis na rzetelnych zaleceniach ekspertów.

Wiedza i Życie 7/2022 (1051) z dnia 01.07.2022; Obalamy mity medyczne; s. 2

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną