Shutterstock
Zdrowie

Mózg po łagodnym wstrząśnieniu przez pół roku nie wraca do normy

Nawet jeśli tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny nie wykazują uszkodzeń strukturalnych, są problemy funkcjonalne: wzgórze próbuje zbyt aktywnie komunikować się z resztą ośrodkowego układu nerwowego.  

Kości czaszki zapewniają dobrą ochronę delikatnej tkanki mózgowej. Gdy jednak dochodzi do jej obrażeń wskutek wypadku, urazu, a nawet gwałtownego hamowania samochodem – pojawia się naturalny obrzęk i wtedy twardy pancerz staje się szczelną puszką, w której naruszona tkanka nie może swobodnie rozpęcznieć. Wywiera więc ucisk na wrażliwe struktury oraz naczynia krwionośne, co w konsekwencji odcina dopływ krwi z tlenem. Efektem są narastające skutki: uporczywe bóle głowy, zawroty, mdłości, zaburzenia koncentracji. Jeśli uraz był ciężki, pacjentów wprowadza się w stan farmakologicznie wywołanej śpiączki, aby ograniczyć do minimum reakcje ośrodkowego układu nerwowego (OUN) na bodźce zewnętrzne i zapewnić jak najlepsze dotlenienie tkanki mózgowej. Jak jednak ostrzegają naukowcy z University of Cambridge, nawet łagodne wstrząśnienia mogą wywoływać długotrwałe konsekwencje.

Korzystając z danych z ogólnoeuropejskiego badania wykazali, że u prawie połowy osób, które doznały urazu głowy, dochodzi do upośledzenia funkcji poznawczych oraz długotrwałego zmęczenia (które jest efektem zaburzonej pracy neuronów). Do tej pory większość neurologów skłaniała się ku przypuszczeniom, że 9 na 10 pacjentów po lekkich wstrząśnieniach mózgu może uważać się za w pełni wyleczonych po 6 miesiącach. Przedstawione w czasopiśmie „Brain” https://academic.oup.com/brain/advance-article/doi/10.1093/brain/awad056/7051141 dowody wskazują, że dotyczy to zaledwie 50 proc. Rzecz w tym, że nawet jeśli skany tkanki mózgowej w tomografii komputerowej lub rezonansie magnetycznym nie wykazują uszkodzeń strukturalnych, mogą się pojawić objawy funkcjonalne. U chorych powinno się więc przez pierwsze pół roku monitorować funkcje OUN. „Nie ma obecnie łatwego sposobu, aby ustalić, którzy z pacjentów będą po urazach głowy szybko wracać do zdrowia, a u których potrwa to dłużej – mówi dr Emmanuel Stamatakis z Wydziałów Neurologii Klinicznej oraz Anestezjologii. – Ale zbyt optymistyczne i nieprecyzyjne prognozy skutkują tym, że niektórzy mogą nie otrzymywać odpowiedniej opieki”.

Zespół dr. Stamatakisa analizował funkcjonalne skany rezonansu u 108 osób z łagodnym urazowym uszkodzeniem mózgu i porównał je ze skanami od 76 zdrowych ochotników. Pacjentów oceniano również pod kątem utrzymujących się objawów: bólów głowy, znużenia, zaburzeń koncentracji i pamięci. Naukowcy stwierdzili nieprawidłowości w regionie mózgu zwanym wzgórzem, które integruje informacje sensoryczne i przekazuje je do różnych części ośrodkowego układu nerwowego. Wbrew temu, co sądzono do tej pory, wstrząśnienie mózgu wiązało się ze zwiększoną łącznością między wzgórzem a resztą OUN. Innymi słowy: wzgórze próbowało aktywniej komunikować się po doświadczonym urazie, ale im większa była ta aktywność, rokowanie dla pacjenta okazywało się gorsze. Zdaniem badaczy przekaźnikowy system informacji zlokalizowany we wzgórzu próbuje nadmiernie zrekompensować przewidywane uszkodzenia, a to wydaje się przyczyną długotrwałych objawów. Ci, którzy skarżyli się głównie na zaburzenia poznawcze, wykazali zwiększoną łączność między wzgórzem a obszarami OUN bogatymi w neuroprzekaźnik noradrenalinę. Osoby doświadczające depresji lub drażliwości, wykazywali zaś zwiększoną aktywność połączeń wzgórza z obszarami bogatymi w serotoninę.

Dr Stamatakis konkluduje, że skoro istnieją leki regulujące poziom substancji chemicznych w mózgu, czyli właśnie noradrenaliny i serotoniny, opisywane odkrycie daje nadzieję, że w przyszłości lekarze będą w stanie nie tylko lepiej przewidzieć rokowania pacjenta, ale też zaoferować mu leczenie ukierunkowane na konkretne objawy.


To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Jeśli z niej korzystasz, powołaj się na źródło, czyli na www.projektpulsar.pl. Dziękujemy.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną