Shutterstock
Zdrowie

Wcześniak dla zdrowia potrzebuje kangurowania

Wnioski z analizy badań, w których wzięło udział 15 559 niemowląt z różnych rejonów świata, są jednoznaczne: bliskość ciała rodzica wpływa na kondycję dziecka.

Kangurowanie jest metodą zapewniającą noworodkom możliwość bezpośredniego kontaktu ze skórą matki. Zaleca się je po porodzie, aby dziecko słyszało znajome bicie serca, odczuwało bliskość, było kołysane ruchami klatki piersiowej podczas oddychania. Ponieważ dotyk ciała sprawia, że czuje się spokojniej, w sytuacji, gdy taka interwencja z udziałem matki nie jest możliwa, podobną funkcję może na jakiś czas spełniać ciało ojca.

Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia zalecają przyłożenie każdego noworodka do skóry matki po porodzie, zwłaszcza w przypadku dzieci o niskiej masie urodzeniowej. Choć WHO opracowała standardy medyczne kangurowania już w 2003 r., do tej pory niewiele było wiadomo na temat idealnego czasu na późniejsze rozpoczęcie takiej interwencji. Para naukowców z New Delhi, Sindhu Sivanandan oraz Mari Jeeva Sankar, postanowiła to sprawdzić. Dokonała metaanalizy 31 badań z udziałem łącznie 15 559 niemowląt z różnych krajów i społeczności. W 27 porównywano kangurowanie z leczeniem konwencjonalnym, a w czterech pozostałych – starano się znaleźć różnice między wczesnym i późnym jego rozpoczęciem.

Autorzy pracy ustalili, że przyłożenia dziecka do skóry matki już w pierwszej dobie po narodzinach i zapewnienie mu później bezpośredniego kontaktu przez kilka godzin dziennie, przynosi najwięcej korzyści. W przypadku wcześniaków i dzieci z niską masą urodzeniową mowa jest o zmniejszeniu ryzyka śmiertelności w ciągu miesiąca po porodzie aż o 32 proc, a rozwoju ciężkiej infekcji (np. sepsy) – o 15 proc. Jak zauważono, korzyści w ograniczeniu śmiertelności były większe, gdy dzienny czas trwania kangurowania wynosił co najmniej 8 godzin w porównaniu z krótszym okresem.

W artykule opublikowanym na łamach „British Medical Journal Global Health” zwrócono uwagę na pewne ograniczenia analizy. Głównie to, że wzięte pod uwagę prace na ogół obejmowały wcześniaki w lepszej kondycji, bo te, które miały skrajnie niską wagę urodzeniową lub były bardzo niestabilne, zazwyczaj wykluczano z badań. Dlatego – jak można przypuszczać – że zamiast na skórze matki musiały przebywać w inkubatorach i można je było z nich wyjąć jedynie na bardzo krótko.

Autorzy w podsumowaniu zwrócili uwagę na potrzebę prowadzenia dalszych badań, które przyniosłyby informacje na temat długoterminowych efektów kangurowania, zwłaszcza w zakresie parametrów neurorozwojowych u dzieci.


To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Jeśli z niej korzystasz, powołaj się na źródło, czyli na www.projektpulsar.pl. Dziękujemy.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną