Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Zdrowie

22 minuty dziennie mogą zmniejszyć ryzyko śmierci przez zasiedzenie

12 tys. osób z USA, Szwecji i Norwegii w wieku co najmniej 50 lat objęli badaniem naukowcy. Do wyników można mieć zastrzeżenia, ale z pewnością działają na wyobraźnię.

W krajach rozwiniętych dorośli spędzają średnio od 9 do 10 godzin dziennie w pozycji siedzącej – głównie przed ekranami komputera, telefonu lub telewizora. To skazuje współczesnego człowieka na wiele konsekwencji zdrowotnych – od osłabienia mięśni i szybszego gromadzenia tkanki tłuszczowej począwszy, na zmianach metabolicznych, które sprzyjają rozwojowi cukrzycy, miażdżycy lub osteoporozy skończywszy. I choć pozornie trudno dopatrzyć się związku między siedzeniem a zwiększonym ryzykiem zgonu, to wymienione choroby sprzyjają przecież zawałom serca, udarom mózgu lub groźnym upadkom i złamaniom. Dlatego tryb życia nazywany w fachowej literaturze sedenteryjnym (obejmuje on siedzenie, czytanie, oglądanie telewizji, granie w gry wideo i korzystanie z komputera przez większą część dnia z niewielkimi ćwiczeniami fizycznymi lub zupełnie bez nich) uważa się za czynnik zwiększający śmiertelność.

Uczeni z Arctic University of Norway w Tromsø potwierdzili w „British Journal of Sports Medicine”, że jeśli nie da się skrócić czasu siedzenia do niezbędnego minimum to przynajmniej trzeba wprowadzić przerwy na aktywność. I dość precyzyjnie ustalili, ile powinna ona trwać, aby ryzyko śmiertelności obniżyć.

W tym celu połączyli dane z badań szwedzkich, amerykańskich i norweskich, przeprowadzonych w latach 2003–2019. Analizą objęto niemal 12 tys. osób w wieku co najmniej 50 lat. Każdy uczestnik był monitorowany przez co najmniej 24 miesiące – założono im na nadgarstek mierniki aktywności i zobowiązano do prowadzenia dzienniczków, w których spisywali codzienne zajęcia. Wzięto pod uwagę ich płeć, poziom wykształcenia, masę ciała, wzrost oraz historię palenia tytoniu i spożycia alkoholu. Zebrano też informacje na temat przebytych lub współistniejących chorób: sercowo-naczyniowych, raka i cukrzycy.

5943 osoby spędzały mniej niż 10,5 godziny dziennie w pozycji siedzącej, a 6042 – dłużej. Przez 5 lat zmarło 805 (7 proc.) osób, z których 357 (6 proc.) spędzało każdego dnia mniej niż 10,5 godziny w pozycji siedzącej, a 448 – dłuższy czas.

Wśród osób, które siedziały dłużej i jednocześnie wykonywały mniej niż 22 minuty umiarkowanej lub intensywnej aktywności fizycznej, ryzyko zgonu było o 38 proc. wyższe niż wśród osób, które spędzały w pozycji siedzącej 8 godzin dziennie. U osób aktywnych przez 22 minuty ryzyko zgonu było niższe, a zysk przynosił każde dodatkowe 10 min ruchu (w grupie siedzących ponad 10,5 godziny, spadek ryzyka śmiertelności wyliczono na aż 35 proc.).

Dwie uwagi: jest to badanie obserwacyjne i nie ustalano w nim związku przyczynowo-skutkowego. Nie uwzględniono również czynników o potencjalnym znaczeniu, takich jak dieta lub problemy z poruszaniem się. Poza tym monitory aktywności na nadgarstkach mogły nie klasyfikować prawidłowo wszystkich rodzajów wykonywanego ruchu i odpowiadającej mu intensywności (np. podczas pracy w ogrodzie lub w czasie jazdy na rowerze). Mimo tych zastrzeżeń tak konkretne wyliczenie czasu, które może uratować leniuchów przed zgubnym siedzeniem, należy uznać za sukces. To bardziej przemawia do wyobraźni, niż od lat powtarzane slogany typu „sport to zdrowie”.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną