Znany lek przeciwdepresyjny może wspomagać leczenie glejaka
Glejaki wielopostaciowe to jedne z najpowszechniej występujących, a zarazem najgorzej rokujących nowotworów rozwijających się w mózgu. Typowy czas przeżycia po diagnozie wynosi 10–15 miesięcy. Dlatego uczeni szukają różnych metod, które polepszyłyby skuteczność stosowanych obecnie terapii. Wyzwanie podjęli także badacze z Eidgenössische Technische Hochschule Zürich.
Postanowili przetestować te medykamenty, które już zostały dopuszczone do użycia u pacjentów, tyle że w innych zastosowaniach. W tym wypadku – jako preparaty przeciwdepresyjne. Takie podejście pozwala znacząco skrócić drogę od pomysłu do leku, istotnie zmniejsza też koszty całego procesu. A ponieważ dana substancja była już sprawdzana pod kątem bezpieczeństwa, planowanie ewentualnych testów klinicznych jest znacznie łatwiejsze i obarczone mniejszym ryzykiem dla pacjentów.
Sięgnij do źródeł
Badania naukowe: High-throughput identification of repurposable neuroactive drugs with potent anti-glioblastoma activity
Bazując na tych założeniach, uczeni wykorzystali opracowaną przez siebie metodę badawczą, którą nazwali farmakoskopią. Polega ona na pobraniu od pacjentów (tu 40 osób) komórek guza podczas planowanej wcześniej procedury chirurgicznego usunięcia tej zmiany, a następnie na nałożeniu ich na specjalną matrycę. Daje ona szansę na zaaplikowanie setek leków jednocześnie i obserwowanie ich skuteczności w warunkach hodowlanych. Zbadano w ten sposób 130 różnych substancji.
Okazało się, że niektóre leki przeciwdepresyjne, zwłaszcza wortioksetyna, były bardzo skuteczne w hamowaniu rozwoju komórek glioblastomy. Lek ten, stosowany i dostępny również w Polsce, wpływa na aktywność komórek nerwowych: modyfikuje ich sygnalizację oraz ogranicza nowe podziały komórkowe. Uczeni uważają, że to zwłaszcza to drugie działanie powstrzymuje rozwój guza nowotworowego.
Po uzyskaniu obiecujących wyników w badaniu ex vivo uczeni przeprowadzili testy na organizmach modelowych – myszach. Tu również osiągnęli dobry efekt terapeutyczny (hamowanie wzrostu guza).
Kolejny etap to przeprowadzenie planowanych już przez naukowców badań klinicznych. Jeśli i tutaj zostaną uzyskane korzystne efekty, to wortioksetyna może się stać ważnym dodatkiem do dotychczas stosowanych terapii glejaka. Autorzy projektu przestrzegają jednak przed przedwczesnym przyjmowaniem leku na własną rękę: „Nie wiemy jeszcze, czy lek jest skuteczny u ludzi i jaka dawka jest wymagana do zwalczenia guza, dlatego konieczne są badania kliniczne. Samodzielne leczenie byłoby tu obarczone trudnym do przewidzenia ryzykiem”.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.