Wirus ptasiej grypy w mleku jest zakaźny. Do czasu
W ostatnich miesiącach pojawia się coraz więcej doniesień dotyczących tzw. wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI). To nazwa, którą określa się choroby wywoływane przez grupę ptasich wirusów, np. A(H5N1), A(H5N8), A(H7N7). Łączy je wysoki potencjał do wywoływania epidemii (poprawniej – epizootii) wśród ptaków, a także to, że u tej grupy kręgowców infekcje kończą się często licznymi zgonami.
HPAI przenoszą się przede wszystkim pomiędzy przedstawicielami swoich docelowych gospodarzy, ale od marca 2021 r. zaczęto notować ich obecność również u ssaków. Początkowo były to głównie zwierzęta morskie, np. fokowate, u których najbardziej prawdopodobną drogą zakażenia był kontakt z ptasimi wydalinami, a nie transmisja ssak-ssak.
W 2022 r. przybywało jednak przypadków grypy HPAI u innych gatunków, potwierdzono również możliwość przenoszenia się patogenu z jednego ssaka na drugiego. Do 2024 r. wykazano obecność tych wirusów m.in. u lisów, wydr, rysi, tchórzy, borsuków, jenotów, norek, niedźwiedzi (w tym polarnych). W marcu 2023 r. amerykańskie Centers for Disease Control and Prevention doniosło o pierwszych przypadkach infekcji HPAI u kóz i krów mlecznych. Ich źródłem był prawdopodobnie drób utrzymywany w tych samych gospodarstwach.
1 kwietnia 2024 r. CDC potwierdziło pierwszy przypadek zakażenia się człowieka od krowy mlecznej. Pacjent przechodził chorobę łagodnie – głównym objawem było u niego zapalenie spojówek. Wiadomo jednak, że niektóre szczepy wirusów HPAI, dotychczas przenoszone na ludzi jedynie epizodycznie (w ostatnich 20 latach mniej niż 900 zakażeń w 23 krajach świata, głównie w Azji) i wyłącznie z ptaków, mogą wywoływać śmiertelność wynoszącą ponad 50 proc. Te dane, połączone z coraz częstszą obecnością HPAI u ssaków, dają podstawy do niepokoju. Im więcej organizmów spokrewnionych z człowiekiem (a do takich należą ssaki) wirus zasiedla, tym większe ryzyko, że któreś „przetasowanie” w jego mutacjach będzie sprzyjało transmisji na ludzi.
Sięgnij do źródeł
Infectivity and Persistence of Influenza A Virus in Raw Milk
Światowa Organizacja Zdrowia, European Centre for Disease Prevention and Control oraz Główny Inspektorat Sanitarny określają w tej chwili ryzyko zakażenia dla populacji ogólnej jako niskie, natomiast dla osób mających zawodowo kontakt z drobiem czy bydłem mlecznym jako niskie do umiarkowanego. W tym kontekście na uwagę zasługuje też samo mleko, do którego – jak potwierdziło kilka tygodni temu CDC – mogą przenikać wirusy HPAI.
Badania przeprowadzone ostatnio na Stanford University potwierdziły, że wirus wysoce zjadliwej ptasiej grypy pozostaje zakaźny w surowym mleku nawet przez 5 dni. Ich autorzy wykazali jednocześnie, że pasteryzacja skutecznie zabija patogen, dlatego mleko poddane temu procesowi jest bezpieczne dla konsumentów.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.