Reklama
Shutterstock
Zdrowie

Cukier może komplikować przebieg ciąży

Ciąża w świecie Wikingów: historia nieobecności
Człowiek

Ciąża w świecie Wikingów: historia nieobecności

Ciał ciężarnych i zmarłych w trakcie porodu próżno szukać w opowieściach i archeologii nordyckiego ludu. I nie jest to niedopatrzenie.

Nie tylko wysokie, ale i niskie stężenie glukozy wpływa na zdrowie płodu i noworodka – wynika z nowej analizy. Mamy do niej jednak pewne zastrzeżenia.

O tym, że zbyt wysoki poziom cukru może stwarzać zagrożenie dla zdrowia reprodukcyjnego i przebiegu ciąży wiadomo od dawna. Autorzy pracy, która ukazała się właśnie w „PLOS Medicine”, zwrócili jednak uwagę na to, że również zbyt niskie stężenie cukru we krwi zwiększa ryzyko niektórych komplikacji okołoporodowych. Przeanalizowali parametry niemal 5 mln kobiet i wykazali, że hipokligemia w okresie przygotowania do ciąży (przedkoncepcyjnym) koreluje np. z przedwczesnym porodem czy niską masą urodzeniową noworodka.

Niski poziom cukru może wynikać z niedowagi i stosowania zbyt restrykcyjnej diety. Jeśli kobieta jest niedożywiona, bo spożywa za mało kalorii, jej ciało może na to reagować zaburzeniami menstruacji i cyklu płciowego. Jak wynika z nowych badań, nieprawidłowości te rzutują również na przebieg okresu pokoncepcyjnego.

Te wyniki są o tyle wartościowe, że pokazują nowy kontekst, który być może należałoby uwzględnić w badaniach przesiewowych ciężarnych. Warto jednak poczynić do nich dwa zastrzeżenia. Po pierwsze, mamy tu do czynienia z kolejnymi badaniami, które analizują, co kobiety mogłyby robić lepiej, bardziej, więcej, by przebieg ich ciąży był prawidłowy, a noworodek – jak najzdrowszy. Trzeba jednak pamiętać, że komplikacje okołoporodowe mają wiele przyczyn, z których tylko część podlega kontroli ciężarnej. Przebyte infekcje, wrodzone predyspozycje, toksyny środowiskowe, czynniki genetyczne – wszystko to może rzutować na przebieg ciąży. Szukanie tu nowych zmiennych ma oczywiście duży walor profilaktyczny. Tyle że 10–20 proc. ciąż, które zostały rozpoznane w USG i nawet 30–50 proc. wszystkich zapłodnień kończy się naturalnym poronieniem – zwykle bez uchwytnej przyczyny.

Drugie zastrzeżenie dotyczy samej grupy badanej. W analizie uwzględniono jedynie kobiety z Chin, więc nie ma pewności, czy uchwycone tu zależności da się bezpośrednio przełożyć na szerszą populację, np. tę polską.


Dziękujemy, że jesteś z nami. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża wyselekcjonowane badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną