Reklama
Pulsar - najciekawsze informacje naukowe. Pulsar - najciekawsze informacje naukowe. Shutterstock
Zdrowie

Czy kangurowanie noworodka ma sens? Dość już takich pytań

Wcześniak dla zdrowia potrzebuje kangurowania
Zdrowie

Wcześniak dla zdrowia potrzebuje kangurowania

Wnioski z analizy badań, w których wzięło udział 15 559 niemowląt z różnych rejonów świata, są jednoznaczne: bliskość ciała rodzica wpływa na kondycję dziecka.

Dalsze prowadzenie badań klinicznych oceniających korzyści wynikające z kontaktu „skóra do skóry” (STS, skin-to-skin) pomiędzy matką a noworodkiem jest nieetyczne – wynika z najnowszego, zaktualizowanego o najświeższe dane, przeglądu typu Cochrane.

Cochrane to analiza badań przygotowana przez organizację o tej samej nazwie, wykonywana zgodnie z bardzo rygorystycznymi metodami weryfikującymi jakość dowodów naukowych. Dlaczego wnioski z niej są takie, a nie inne?

Dotychczas, gdy chciano ustalić, czy warto natychmiast po porodzie układać noworodka na skórze matki, dzielono położnice i ich dzieci na dwie losowe grupy. Pierwsza otrzymywała tzw. standardową opiekę, która polegała na tym, że po narodzinach niemowlę najpierw oddzielano od matki (np. na ważenie, badania, kąpiel), a dopiero po jakimś czasie przynoszono je do niej ponownie – zwykle do karmienia. W drugiej grupie realizowano tzw. kangurowanie, czyli kontakt skóra do skóry natychmiast po porodzie.

Autorzy analizy wykazali, że obecnie znanych jest już tyle korzyści wynikających z tego drugiego podejścia (np. lepsza adaptacja do życia poza macicą, wyższy poziom glukozy, stabilniejsza temperatura ciała), że nie ma już sensu badać tego zagadnienia. Szczególnie, że rozdzielania matki i noworodka trudno nazywać „standardową” opieką – to raczej pozbawianie dziecka ważnych korzyści. Na marginesie: Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już od wielu lat zaleca, by niemowlęta były kangurowane tuż po narodzinach. Te rekomendacje nie mają jednak mocy prawnej, więc nie wszystkie podmioty ich przestrzegają. Jest to szczególnie niebezpieczne w tzw. środowiskach o ograniczonych zasobach. „Badania wykazały, że kontakt skóra do skóry może w nich decydować o życiu lub śmierci niemowląt z niską masą urodzeniową” – zauważa Karin Cadwell, jedna z autorek przeglądu Cochrane. I dodaje, że po uzyskaniu tych wyników, wstrzymano nabory do otwartych badań klinicznych, prowadzonych np. w szpitalach indyjskich czy afrykańskich.

Jeśli chodzi o polskie realia, to odsetek placówek, w których złote standardy WHO są respektowane, wciąż rośnie, ale na wielu oddziałach położniczych nadal się ich nie realizuje. Z ostatniego raportu „Maluchy na brzuchy”, opracowanego przez Fundację Rodzić po Ludzku wynika, że kontakt skóra do skóry jest inicjowany w ok. 52 proc. polskich porodówek.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Reklama