||| ||| Archiwum
Człowiek

Makaki zmuszają archeologów do weryfikacji historii produkcji narzędzi

Czy artefakty odkrywane na najstarszych stanowiskach na pewno są intencjonalnym dziełem hominidów? Takie pytanie będą musieli sobie od teraz zadawać badacze.

Archeolodzy od lat korzystają z zestawu kryteriów pozwalających wywnioskować, w jaki sposób i z jaką intencją narzędzia mogły zostać wykonane. Znacząca jest m.in. obecność podobnych, powtarzających się pęknięć. Jednocześnie od jakiegoś czasu wiadomo, że inne naczelne używają kawałków kamieni do rozbijania orzechów czy kopania. Podobieństwo niektórych do narzędzi pierwszych hominidów skłoniło do spekulacji, że podobne zachowanie naszych przodków mogło poprzedzać celową ich produkcję.

Międzynarodowy zespół Tomosa Proffitta i Jonathana S. Reevesa z Max Planck Institute for Evolutionary Anthropology postanowił rozwiać wątpliwości. W tym celu – czytamy w artykule w „Science Advences” – badacze przeanalizowali 1119 artefaktów z 40 stanowisk na wyspie Ya Noi w zatoce Lobi w Tajlandii, na których dzikie makaki długoogoniaste (Macaca fascicularis) łupały orzechy. Porównali je z datowanymi na nawet 3,3–1,5 mln lat narzędziami kamiennymi wykonanymi przez naszych przodków, które znaleziono na stanowiskach w Tanzanii, Kenii i Etiopii. Okazało się, że wzory pęknięć odłupków są w 70 proc. takie same. Oznacza to, że gdyby badacze nie wiedzieli, że na tajlandzkich stanowiskach żerowały małpy, narzędzia stworzone przez nie przez przypadek archeolodzy mogliby zidentyfikować jako celowo wytworzone przez hominidy.

Wyniki tych badań mogą poważnie podkopać obecne przekonanie archeologów dotyczące początków celowej produkcji narzędzi przez naszych przodków. A z pewnością potrzebna jest ponowna ocena tego, jak identyfikujemy uważane za unikatowe zachowanie hominidów w zapisie archeologicznym. – Co prawda zawsze przy dużym nacisku powstaną odłupki mające cechy łupania. Wszystko jednak rozbija się o ich liczbę – przy łupaniu intencjonalnym będzie ich sporo; przy przypadkowym, będą to pojedyncze odłupki w całej masie okruchów pozbawionych sęczków, piętek, fal odbić itd. – tłumaczy dr Małgorzata Kot, archeolożka zajmująca się badaniem najstarszych narzędzi wykonywanych przez naszych przodków. – To bardzo ciekawe badanie, bo jeśli makaki są rzeczywiście w stanie przypadkowo wytwarzać formy mające wszystkie cechy intencjonalnego łupania, to bardzo utrudni nam pracę. Do tej pory tego typu narzędzia uznawaliśmy za wyłączne dzieło rąk ludzkich, teraz będziemy musieli za każdym razem bardziej uważnie weryfikować takie znaleziska.


To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Jeśli z niej korzystasz, powołaj się na źródło, czyli na www.projektpulsar.pl. Dziękujemy.




Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną