Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Człowiek

Ranga Dias: kłamię, więc jestem

Afera z nadprzewodnikami wysokotemperaturowymi. Wyjaśniamy, o co w niej chodzi
Struktura

Afera z nadprzewodnikami wysokotemperaturowymi. Wyjaśniamy, o co w niej chodzi

Nierzetelność badaczy może zaszkodzić całemu środowisku, obniżając jego wiarygodność. Siłą nauki jest jednak jej zdolność do autokorekty.

O kontrowersjach wokół działań pracownika Rochester University w Nowym Jorku pisaliśmy w listopadzie ubiegłego roku. Teraz znamy więcej szczegółów sprawy, która wiele mówi o tym, jak działa świat nauki.

Ranga Dias wraz ze swoimi współpracownikami opublikował w ciągu ostatnich lat kilka bardzo obiecujących artykułów nt. nadprzewodników. Z czasem jednak pod adresem badacza zaczęto wysuwać coraz poważniejsze oskarżenia, m.in. o nierzetelność i fabrykowanie danych, a jego artykuły zaczęły być wycofywane z czasopism. W końcu doszło do śledztwa. Zostało ono zlecone przez National Science Foundation (NSF), która w 2021 udzieliła Diasowi grantu w wysokości 790 tys. dolarów. Komisja dochodzeniowa została uformowana w 2023 r. przez ówczesnego prorektora ds. badań Rochester University, Stephena Dewhursta, a w jej skład weszli: Marius Millot, Peter Celliers (Lawrence Livermore National Laboratory w Kalifornii) i Marcus Knudson (Sandia National Laboratories w Nowym Meksyku). W celu zbadania sprawy zabezpieczyli oni dyski komputerowe, notatniki, listy e-mailowe i przeprowadzili wywiady z 10 osobami zamieszanymi w sprawę.

Po 10 miesiąca prac dochodzenie zostało oficjalnie zamknięte 8 lutego 2024 r. Teraz wreszcie możemy się dowiedzieć, co tak naprawdę się wydarzyło.

Odkrycie, czyli jedno wielkie kłamstwo

Wyniki zostały spisane w 124-stronicowym raporcie. Jak podaje Dan Garisto z Nature, ujawnia on liczne fałszerstwa, jakich Dias dopuścił się w 4 artykułach opublikowanych w latach 2022–2024 w czasopismach „Nature”, „Chemical Communications" oraz „Physical Review Letters” (obecnie wszystkie teksty zostały wycofane). Śledczy ustalili, że Dias celowo wprowadzał w błąd nie tylko recenzentów i redaktorów, ale również własnych współpracowników. Współautorzy artykułów z Rochestera myśleli, że zleca pomiary swoim partnerom na University of Nevada w Las Vegas, swoim partnerom z Vegas Dias wmawiał zaś, że przeprowadza je u Rochestera. Z zebranych w raporcie informacji wynika też, że badacz sfabrykował dane dotyczące niskotemperaturowego nadprzewodnika i opublikował je w 2022 r., a kiedy ktoś kwestionował jego rzetelność, to popierał się tzw. surowymi danymi (nieopracowanymi wynikami eksperymentów, wygenerowanymi przez programy i aparaturę pomiarową), które również fabrykował.

W ubiegłym roku ukazał się w „Nature” artykuł na temat kolejnego niskotemperaturowego przewodnika, który następnie został wycofany na prośbę 8 z 11 współautorów, w tym jego współpracownika, Ashkana Salamaty z University of Nevada. Śledztwo ujawnia, że jeszcze przed publikacją inny współpracownik Diasa, Sachith Dissanayake, próbował powstrzymać go przed opublikowaniem artykułu, w obawie o rzetelność danych. Dias miał go zignorować, twierdząc, że po prostu nie rozumie wyników.

Komisja poprosiła badacza o okazanie kompletu surowych danych, jednak tej prośby nie spełnił. Okazało się za to, jak bezczelnie fabrykował niektóre dane. Skopiował np. pewien wykres ze swojego doktoratu dotyczący jednego z badanych materiałów i po zmianie koloru, opublikował go w swoim artykule, podpisując jako zupełnie inny eksperyment z innym materiałem. Śledczy odkryli także, że wniosek grantowy, który zapewnił Diasowi 790 tys. dolarów, zawierał fragmenty oraz grafiki skopiowane wprost z manuskryptu, który kilka dni wcześniej został opublikowany w repozytorium arXiv przez innych pracowników Rochestera.

Na koniec raportu śledczy stwierdzają, że studenci i współpracownicy Diasa z Rochestera nie mogą być za nic obwiniani, ponieważ dowody wskazują, że sami byli manipulowani i oszukiwani. Jeśli chodzi o pracowników z Las Vegas, komisja – jako że została powołana przez Rochestera – nie miała dostępu do wszystkich danych ich uczelni, ale nie ma żadnych poszlak wskazujących, że dopuścili się umyślnego fałszerstwa.

Dias otrzymał raport ze śledztwa w grudniu 2023 r. W odpowiedzi oskarżył śledczych o tworzenie teorii spiskowych i zarzucał im brak logiki, a także oskarżał Salamata o podburzanie jego byłych studentów przeciwko niemu.

System, czyli skuteczne samooczyszczanie

Ze sprawy Rangi Diasa wynikają dwie rzeczy. Po pierwsze, że świat nauki jest podatny na takie same problemy, jak świat polityki, showbiznesu czy każdy inny. Tu również zdarzają się ludzie, którzy w pogoni za sławą i pieniędzmi będą dopuszczać się karygodnych czynów. Ludzi, którzy z powodu presji lub też chęci rozgłosu będą manipulować i łgać. Po drugie jednak wyraźnie pokazano, że świat nauki posiada też potężny układ odpornościowy. Że opiera się na solidnych filarach: współpracy, rywalizacji, transparentności i weryfikacji. Śledztwa nie przeprowadziła przecież policja, ani sąd, tylko inni naukowcy. Tacy, którzy sami nawet nie zajmują się nadprzewodnikami, ale rozumieją, jak działa system i potrafią stwierdzić, czy jakaś praca została rzetelnie przeprowadzona, czy też nie.

A co do samego Diasa: komisja śledcza sugeruje, aby nie dopuszczać go ani do nauczania, ani do przeprowadzania jakichkolwiek badań naukowych, czy to w sektorze publicznym, czy prywatnym.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną