Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Człowiek

Kamień i tusz. O tatuażach Majów

Tatuaże starożytnych Egipcjanek nie tylko ozdabiały ciało, lecz także je chroniły
Człowiek

Tatuaże starożytnych Egipcjanek nie tylko ozdabiały ciało, lecz także je chroniły

Szczątki kolejnych wytatuowanych kobiet znaleziono w Deir el-Medinah. Widnieją na nich najbardziej rozbudowane wzory, z jakimi do tej pory mieliśmy do czynienia.

Dwa rylce przeleżały w magazynie trzy dekady. Teraz międzynarodowy zespół badaczy przeprowadził ich analizy. I znalazł odpowiedź na pytanie, które badaczy starożytnej cywilizacji nurtowało od bardzo dawna.

Dla Majów tatuaże były nie tylko ozdobą. Stanowiły symbol statusu społecznego, odwagi wojennej i dorosłości. Albo hańby i kary. Wzory w formie zwierząt (nietoperzy, węży, orłów) lub geometrycznych linii i spirali, umieszczano na twarzy, udach, piersiach czy stopach. Mimo ich przedstawień w sztuce i opisów konkwistadorów, do tej pory nie było znane żadne narzędzie służące do ich wykonywania.

W skrócie

Słowo tz’ihb w języku Majów oznaczało zarówno pisanie, jak i malowanie. Przez to do dziś trudno ustalić, co było trwałym znakiem na skórze, a co farbą zmywaną po ceremonii.

Tymczasem od 30 lat w magazynie leżały dwa kamienne rylce. Znalazł je w jaskini Actun Uayazaba Kab w Belize – wraz z paciorkami jadeitu, obsydianowym ostrzem i rytualnymi ozdobami – zespół badaczy pod kierunkiem W. Jamesa Stempa. Teraz narzędzia poddano analizie. Ich końcówki wykazały zużycie charakterystyczne dla nakłuwania skóry, a nie wiercenia czy upuszczania krwi. Co więcej, odkryto na nich pozostałości czarnej substancji – prawdopodobnie tuszu. Można zatem z dużą dozą prawdopodobieństwa uznać, że służyły do tatuowania skóry. To pierwsze takie narzędzia w historii badań nad cywilizacją Majów.

Badacze stworzyli kopię jednego z rylców i przetestowali go na skórze świńskiej – najlepiej oddającej strukturę ludzkiej. Wyniki były pozytywne. Co więcej, dr Stemp sugeruje, że każde narzędzie było używane tylko raz – nie dlatego, że się zużywało, ale dlatego, że tatuaż był świętym rytuałem. Rylce „nasycone” duchową energią osoby, która je użyła, trafiały później do miejsc mocy. Takim właśnie była jaskinia Actun Uayazaba Kab.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną