Zbrodnia bez kary, czyli kto się zemścił na średniowiecznym duchownym

W maju 1337 r., w sercu średniowiecznego Londynu, duchowny John Forde został zamordowany w pobliżu katedry św. Pawła. Jego gardło poderżnął brat pewnej arystokratki, a dwóch innych napastników zadało ciosy nożem w brzuch. Tłum gapiów patrzył, ale winnych nikt nie ścigał. Dlaczego? Bo jak wykazały badania prof. Manuela Eisnera z University of Cambridge w ramach projektu Medieval Murder Maps, za tą zbrodnią mogła stać Ela Fitzpayne – kobieta, która nie wybaczała.

Ta przedstawicielka angielskiej szlachty była osobą kontrowersyjną. Oskarżono ją o romans z Forde’em, a także o „nierząd z rycerzami i duchownymi”. W liście arcybiskupa Canterbury z 1332 r. nakazano jej pokutę – miała boso, z czterofuntową świecą w ręku, co roku przechodzić przez nawę katedry w Salisbury. Fitzpayne zbuntowała się jednak przeciwko publicznemu upokorzeniu i się ukryła. Została więc ekskomunikowana.

Żadnych konsekwencji nie poniósł za to ksiądz Forde. I to właśnie ten brak symetrii oraz zdrada (prawdopodobnie to właśnie on doniósł na kochankę) mogły doprowadzić do krwawej zemsty.

Zabójstwo, do którego doszło w rejonie Westcheap – czyli w miejscu znanym z licznych aktów przemocy – miało charakter demonstracyjny. Prof. Eisner interpretuje je jako pokaz siły i publiczny akt sprawiedliwości wymierzonej poza prawem. Śledztwo się odbyło, sprawców wskazano, ale żaden wyrok – z wyjątkiem uwięzienia po latach jednego służącego – nie został wykonany.

Ela Fitzpayne żyła jeszcze długo po tej zbrodni. Zmarła jako majętna wdowa. Kara jej nie dosięgła.

Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.