Reklama
Stonehenge zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1986 r. Stonehenge zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1986 r. Shutterstock
Człowiek

Stonehenge: krąg wiedzy i początków zrozumienia

Wymiary przestrzeni. Czas Stonehenge
Struktura

Wymiary przestrzeni. Czas Stonehenge

Szukamy dla tej megalitycznej budowli jakiegoś konkretnego przeznaczenia. Tymczasem sami często robimy rzeczy nieużyteczne – na przykład stawiamy zamki z piasku. Nie odmawiajmy takiego prawa ludziom prehistorycznym. [Artykuł także do słuchania]

Jedna z najbardziej tajemniczych budowli i duma brytyjskiej cywilizacji po raz kolejny staje się przedmiotem sporu o to, czym jest. [Artykuł także do słuchania]

Na wzgórzach angielskiej równiny Salisbury stoi jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli starożytności – Stonehenge. Megalityczny krąg, owiany legendami o druidach, od wieków fascynuje archeologów i historyków. Przez lata powszechnie akceptowano teorię, że jest starożytnym obserwatorium astronomicznym. Nowe odkrycia i zaawansowane badania podważają jednak ugruntowane hipotezy. Nie tylko zmieniają nasze postrzeganie Stonehenge, ale zmuszają do ponownego przemyślenia, kim byli ludzie, którzy ponieśli niewyobrażalny trud, by zbudować tę monumentalną konstrukcję.

Kłopotliwa metryka

Choć Stonehenge wzniesiono tysiące lat temu, jego nowożytna historia zaczyna się w XVII w. Król Jakub I Stuart zlecił wówczas słynnemu architektowi Inigo Jonesowi badanie monumentu. Jones, nie potrafiąc uwierzyć, że tak osobliwa budowla mogła być dziełem prymitywnych plemion, przypisał jej autorstwo Rzymianom. Wkrótce potem, w 1740 r., antykwariusz William Stukeley ogłosił, że Stonehenge było świątynią celtyckich kapłanów, druidów. Choć jego teoria była błędna (druidzi pojawili się na tych terenach znacznie później), to właśnie ona wplotła Stonehenge w tkankę brytyjskiej mitologii, czyniąc je symbolem niejasnej przeszłości.

Stanowisko megalityczne Waun Mawn w górach Preseli w Walii. Według części naukowców to pozo-stałości po rozebranym neolitycznym kręgu kamiennym.Alamy/IndigoStanowisko megalityczne Waun Mawn w górach Preseli w Walii. Według części naukowców to pozo-stałości po rozebranym neolitycznym kręgu kamiennym.

Widok z drona na Stonehenge i okolicę.ShutterstockWidok z drona na Stonehenge i okolicę.

Przełom XIX i XX w. przyniósł archeologiczne wykopaliska, które stopniowo obalały romantyczne teorie. Pierwsze poważne prace badawcze, prowadzone przez Williama Gowlanda na początku ubiegłego stulecia, pozwoliły ustalić, że Stonehenge jest znacznie starsze, niż sądzono, a przy jego budowie wykorzystano zaawansowane techniki. Dopiero w drugiej połowie XX w. dzięki badaniom Geralda Hawkinsa narodziła się popularna teoria obserwatorium astronomicznego. Hawkins, używając wczesnych komputerów, wykazał, że kamienie Stonehenge są tak ustawione, aby wskazywać ważne zjawiska astronomiczne, co ugruntowało reputację miejsca jako starożytnego kalendarza. Ale każda z tych teorii była jedynie częścią prawdy.

Druidzi i Stonehenge

Stonehenge długo kojarzono z druidami, celtyckimi kapłanami, którzy mieli tu odprawiać swoje rytuały. To wyobrażenie pojawiło się jednak dopiero w XVIII i XIX w. wraz z modą na romantyczne wizje „starożytnej mądrości”. W rzeczywistości Celtowie dotarli na Wyspy Brytyjskie ok. tysiąca lat po ukończeniu głównych faz prac w Stonehenge. Związek między druidami a kamiennym kręgiem jest więc czystą legendą. Mimo to obraz ten mocno zakorzenił się w kulturze popularnej. Wiktoriańskie ilustracje często pokazywały druidów składających w białych szatach ofiary między głazami. Do dziś członkowie neopogańskich i druidycznych grup gromadzą się w Stonehenge podczas przesileń, traktując je jako miejsce szczególnej mocy. Archeolodzy jednak przypominają, że jest to praktyka symboliczna, a nie odtworzenie dawnych rytuałów.

Pytanie, które zdominowało dyskusję w środowisku archeologicznym, dotyczy wieku Stonehenge. Dotychczasowy konsensus, oparty na datowaniu radiowęglowym i analizie kamieni, wskazywał na okres neolitu, z początkami budowy ok. 3000 r. p.n.e. Ale nowatorskie badania rzucają wyzwanie tym ustaleniom, sugerując, że historia kamiennego kręgu może być znacznie dłuższa. Na pewno wiemy, że Stonehenge powstało w epoce neolitu, a jego budowa rozciągała się na wiele stuleci. Najczęściej podawana data to 2500– 2200 r. p.n.e., choć pierwsze wały i rów wokół kamiennego kręgu są starsze – sięgają ok. 3100 r. p.n.e.

Jedna z najbardziej intrygujących teorii, która pojawiła się w ostatnich latach, związana jest z pochodzeniem błękitnych kamieni zwalistych (bluestones), które tworzą wewnętrzny krąg. W 2020 r. zespół prof. Mike’a Parkera Pearsona z University College London ogłosił odkrycie w Walii, w miejscu zwanym Waun Mawn, niekompletnego kręgu kamiennego z epoki neolitu, który mógł być pierwowzorem dla Stonehenge. Archeolodzy znaleźli tam dowody, że część kamieni została usunięta, co może wskazywać na ich transport. „W naszej opinii część monumentu została pierwotnie zbudowana w Walii i została przeniesiona, gdy ludność migrowała na wschód” – stwierdził Pearson w rozmowie z BBC. Ta rewolucyjna hipoteza sugeruje, że Stonehenge mogło być stawiane dwa razy, a jego walijskie początki mogłyby datować się na 3400 r. p.n.e., co czyniłoby je jednym z najstarszych znanych megalitycznych kręgów w Europie.

Skremowane szczątki osoby pochowanej w dołach Aubreya w Stonehenge. Obecnie na wystawie w Stonehenge Visitor Centre.Alamy/IndigoSkremowane szczątki osoby pochowanej w dołach Aubreya w Stonehenge. Obecnie na wystawie w Stonehenge Visitor Centre.

Ponowny montaż nadproża na trylicie w Stonehenge w 1958 r.Alamy/IndigoPonowny montaż nadproża na trylicie w Stonehenge w 1958 r.

Choć teoria walijskich korzeni wciąż pozostaje przedmiotem gorących dyskusji, nie jest to jedyny argument za postarzeniem Stonehenge. Coraz większa liczba archeologów wskazuje, że pierwsza faza budowy, w tym rowu i wału ziemnego, mogła się zakończyć jeszcze wcześniej. Choć brakuje konkretnych dowodów, które pozwoliłyby na precyzyjne datowanie, nie ulega wątpliwości, że badania te otworzyły dyskusję na temat pierwotnych celów i chronologii. A to tylko mały wycinek naukowej rzeczywistości. Dziś Stonehenge nie jawi się już jako jednoznaczna zagadka do rozwiązania, raczej jako punkt przecięcia różnych dziedzin: astronomii, religii, polityki i pamięci zbiorowej. I to właśnie ta wieloznaczeniowość sprawia, że każdy kolejny sezon wykopalisk przynosi nowe pytania zamiast ostatecznych odpowiedzi.

Centrum pochówków

Romantyczny obraz Stonehenge jako wyrafinowanego obserwatorium astronomicznego, wciąż silnie zakorzeniony w popkulturze, opiera się na niezaprzeczalnym fakcie, że jego układ jest zsynchronizowany z letnim i zimowym przesileniem. Coraz większa jednak liczba ekspertów skłania się ku poglądowi, że Stonehenge to przede wszystkim miejsce kultu i pochówku, a jego funkcja astronomiczna była jedną z wielu. Przełom w postrzeganiu neolitycznej budowli nastąpił w momencie, gdy naukowcy zaczęli gruntownie badać ludzkie szczątki odnalezione w obrębie kręgu. Wiele z nich odkryto już w XIX w., ale dopiero współczesne metody analizy pozwoliły na wyciągnięcie rewolucyjnych wniosków. Badania genetyczne i izotopowe ujawniły, że osoby te pochodziły z różnych regionów Wielkiej Brytanii.

Stonehenge w kulturze popularnej

Stonehenge stało się jednym z najbardziej wpływowych symboli w kulturze popularnej. Jego unikalna forma i niejasne pochodzenie sprawiły, że stało się idealnym tłem dla historii z pogranicza fantasy, SF i humoru. Często pojawia się jako miejsce o magicznej lub pozaziemskiej mocy. Jednym z najbardziej pamiętnych humorystycznych przykładów jest scena z filmu „Oto Spinal Tap”, w której bohaterowie zamawiają miniaturowy model monumentu. W serialach takich jak „Doctor Who” czy „Merlin” krąg staje się wrotami do innych światów lub źródłem potężnej starożytnej magii. Powszechnie kojarzony jest też z festiwalami muzyki alternatywnej, które odbywały się w jego pobliżu, choć te praktyki zostały obecnie ograniczone.

W literaturze i grach wideo Stonehenge stanowi punkt kulminacyjny akcji lub kluczowe miejsce fabuły. W „Assassin’s Creed: Valhalla” pełni funkcję starożytnego miejsca mocy, które bohater musi zbadać.

Sporo dowiedzieliśmy się dzięki pracom prof. Timothy’ego Darvilla z Bournemouth University i prof. Geoffreya Wainwrighta z Society of Antiquaries. Ich wspólne badania, prowadzone na początku bieżącego stulecia, skupiły się na prochach 56 skremowanych osób, pochowanych w dołach Aubreya, wewnątrz kręgu. Naukowcy ustalili, że prochy należały do ludzi zmarłych między 3000 a 2500 r. p.n.e. „To była określona grupa ludzi, być może członkowie rodu założycielskiego” – stwierdził Darvill, podkreślając elitarny charakter tego cmentarzyska. Analiza kości wykazała, że część z nich pochodziła z zachodniej Walii, co z kolei wiąże się z teorią o walijskich korzeniach błękitnych kamieni.

Rekonstrukcja transportu kamienia w Stonehenge Visitor Centre.ShutterstockRekonstrukcja transportu kamienia w Stonehenge Visitor Centre.

Celtycki druid. XVIII-wieczna rycina Gerarda van der Guchta.AKG/ForumCeltycki druid. XVIII-wieczna rycina Gerarda van der Guchta.

Do rewizji dotychczasowych teorii naukowców skłaniają nie tylko pojedyncze odkrycia, ale również skala pochówków. W obrębie Stonehenge mogło spoczywać nawet 150–200 osób, co czyniłoby je największym cmentarzyskiem z epoki neolitu w całej Brytanii. Taka koncentracja szczątków w jednym miejscu sugeruje, że Stonehenge pełniło funkcję centralnego, wręcz świętego miejsca pochówku elit lub dla ważnych społeczności. Krajobraz wokół Stonehenge temu sprzyjał i był wręcz nasycony symbolicznym znaczeniem, a sam krąg służył jako punkt rytuałów związanych z przodkami, pisze Christopher Tilley w książce „A Phenomenology of Landscape”. W kontekście tych ustaleń astronomiczna funkcja obelisków nie traci na znaczeniu, lecz zyskuje głębszą symbolikę. Ustawienie kamieni względem przesileń mogło być częścią ceremonii mających na celu nawiązanie łączności żyjących ze zmarłymi, a także z cyklem natury. Kamienie mogły być „pośrednikami” między ludźmi a zaświatami.

Jak transportowano i ustawiano kamienie

Największe bloki Stonehenge, tzw. sarseny, ważą po 25 t i mają po kilka metrów wysokości. Mniejsze bluestones sprowadzono aż z Walii, czyli pokonano przy tym ponad 200 km. Jak neolityczne społeczności poradziły sobie z takim zadaniem bez użycia metalu, kół czy zwierząt pociągowych? Archeolodzy wskazują na proste, lecz skuteczne metody. Kamienie mogły być transportowane na drewnianych saniach przesuwanych po rolkach z pni, a w podmokłych terenach – na tratwach. Eksperyment przeprowadzony w latach 90. przez zespół inżyniera Marka Witby’ego wykazał, że kilkadziesiąt osób mogło przeciągnąć blok o wadze 4 t na drewnianych saniach, posuwając się ok. kilometra dziennie. Następnie w wykopanym dole umieszczano podstawę kamienia i za pomocą lin, ramp z ziemi oraz dużej siły ludzkich mięśni podnoszono go do pionu. Ostatnim etapem było ułożenie poziomych „nadproży” – prawdopodobnie przy użyciu drewnianych rusztowań i ziemnych ramp. Choć szczegóły wciąż budzą spory, jedno jest pewne: budowniczowie Stonehenge wykazali się pomysłowością i organizacją na skalę, która zadziwia do dziś.

Monument jedności

Jeśli wcześniejsze interpretacje koncentrowały się na niebie lub śmierci, to współczesne badania wskazują na jeszcze jeden wymiar Stonehenge – polityczny i społeczny. Monument mógł być nie tylko miejscem kultu czy cmentarzyskiem, lecz także symbolem jedności wczesnych społeczności zamieszkujących Wyspy Brytyjskie. Przełomowe analizy geologiczne przeprowadzone w ostatnich latach dostarczyły twardych dowodów na to, jak wielki był zasięg logistyczny tego przedsięwzięcia. Badania opublikowane w 2020 r. w „Science Advances” wykazały, że większość masywnych sarsenów pochodziła z regionu West Woods, oddalonego o 25 km na północ od równiny Salisbury. Z kolei mniejsze błękitne kamienie, czyli bluestones, transportowano z dalekiej Walii, co wymagało pokonania ponad 200 km. Tak ogromny wysiłek musiał być wynikiem współpracy wielu społeczności.

Ilustracja budowy Stonehenge. Duże kamienie ustawiono tak, by tworzyły pierścień o średnicy 30 m, pozostałe – w kształt podkowy.SPL/IndigoIlustracja budowy Stonehenge. Duże kamienie ustawiono tak, by tworzyły pierścień o średnicy 30 m, pozostałe – w kształt podkowy.

Kamienie stojące w pobliżu Carnac w Bretanii.ShutterstockKamienie stojące w pobliżu Carnac w Bretanii.

„Fakt, że wszystkie kamienie pochodzą z odległych regionów, sugeruje, że krąg mógł mieć zarówno cel polityczny, jak i religijny, jako monument jedności ludów Brytanii” – mówi prof. Pearson. To właśnie ten fakt stał się kluczowym argumentem w teorii o jednoczącej roli monumentu. Taką interpretację wspierają również badania archeozoologiczne. Wykopaliska w pobliskim kompleksie Durrington Walls doprowadziły do odkrycia tysięcy kości zwierząt, głównie świń i bydła, co wskazuje na grupowe uczty. Analizy izotopowe udowodniły, że zwierzęta pochodziły z różnych części wyspy, od północnej Anglii po zachodnią Walię. „Te zgromadzenia przyciągały ludzi i zwierzęta z całej Brytanii, co sugeruje, że Stonehenge i Durrington Walls były punktami centralnymi budowania i wzmacniania sieci społecznych” – tłumaczy autor tych badań, dr Richard Madgwick z Cardiff University.

Wizja monumentu jedności pozwala spojrzeć na Stonehenge jako na projekt przekraczający lokalne znaczenie. Był to wysiłek o skali „narodowej” (w sensie ówczesnym), wymagający współpracy, logistyki i wspólnej idei. W ten sposób kamienie stały się nie tylko symbolem wieczności, ale także namacalnym dowodem na pierwsze próby tworzenia ponadregionalnej wspólnoty.

Megalitomania Europy

Stonehenge to bez wątpienia najsłynniejszy kamienny krąg świata, ale niejedyny. Od Atlantyku po Bałtyk w neolicie powstawały setki monumentalnych budowli z głazów – świadectwo tego, że ludzie epoki kamienia pragnęli trwałego symbolu swojej wspólnoty. We francuskim Carnac w Bretanii ustawiono tysiące menhirów w ciągnących się na kilka kilometrów szeregach. Archeolodzy datują je na ok. 4500 r. p.n.e., a więc są starsze od Stonehenge. W Avebury w południowej Anglii wzniesiono największy krąg megalityczny Europy, otaczający całą wieś i obejmujący ponad 11 ha. Z kolei na portugalskim płaskowyżu Alentejo znajduje się Cromeleque dos Almendres – kompleks liczący ponad 90 kamieni, często nazywany iberyjskim Stonehenge.

Megalitomania dotarła także na północ: na Gotlandii w Szwecji oraz w Danii zachowały się kamienne kręgi i kamienne łodzie, interpretowane jako miejsca rytuałów pogrzebowych. Choć każda z tych budowli różni się formą i datą powstania, wszystkie pokazują, że neolityczne społeczności Europy myślały podobnymi kategoriami – o trwałości, pamięci i związku między człowiekiem a kosmosem.

Pytania bez odpowiedzi

Timothy Darvill był również autorem koncepcji Stonehenge jako skalnego kalendarza. Jego zdaniem układ 30 kamieni w głównym kręgu odpowiadał dniom miesiąca, dzielonym na trzy tygodnie po dziesięć dni, a dodatkowe elementy konstrukcji umożliwiały wprowadzenie pięciu „dni dodatkowych”, co tworzyło w sumie rok liczący 365 dni. Propozycja ta wywołała jednak falę krytyki. Archeoastronomowie Juan Antonio Belmonte (Instituto de Astrofísica de Canarias) i Giulio Magli (Politecnico di Milano) zwrócili uwagę, że interpretacja Darvilla opiera się na zbyt daleko idących założeniach. Ich zdaniem związek budowli z przesileniami jest oczywisty, ale nie oznacza to jeszcze, że miała ona pełnić funkcję precyzyjnego kalendarza.

W 2020 r. ogłoszono, że najprawdopodobniej z West Woods (ok. 30 km od Stonehenge) pochodzi większość kamieni użytych do budowy zewnętrznego kręgu i centralnej podkowy w Stonehenge.Alamy/IndigoW 2020 r. ogłoszono, że najprawdopodobniej z West Woods (ok. 30 km od Stonehenge) pochodzi większość kamieni użytych do budowy zewnętrznego kręgu i centralnej podkowy w Stonehenge.

Megalityczny kompleks Cromeleque dos Almendres w pobliżu portugalskiego miasta Évora.ShutterstockMegalityczny kompleks Cromeleque dos Almendres w pobliżu portugalskiego miasta Évora.

Dyskusja o tym, czym kamienny krąg był, pokazuje napięcie między różnymi sposobami jego interpretacji, dlatego przyszłość badań nad Stonehenge wydaje się fascynująca. Wciąż wiele zagadek czeka na rozwiązanie, a odpowiedzi mogą nadejść dzięki nowym nieinwazyjnym technologiom skanowania podziemnego, takim jak radar czy magnetometria. Dzięki nim archeolodzy mogą badać tereny wokół kręgu bez naruszania ich struktury. Być może odnajdą dzięki temu jakieś grobowce, ceremonialne ścieżki czy osady. „Każde kolejne odkrycie, każdy kawałek informacji pomaga nam w stworzeniu tej układanki. Mimo że znamy Stonehenge od wieków, dopiero teraz zaczynamy je naprawdę rozumieć” – stwierdza dr Heather Sebire, konserwator w English Heritage.

Wiedza i Życie 11/2025 (1091) z dnia 01.11.2025; Prehistoria; s. 40
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną