Opinie

Wszystkie ręce na pokład

W czasach mojej wczesnej młodości w krakowskiej prasie pojawiła się wzmianka o wypadku drogowym zatytułowana „50-letni staruszek potrącony przez samochód”. Dziś trudno byłoby w Krakowie – a pewnie i w całej Polsce – spotkać „50-letniego staruszka”. Starzejąca się ludzkość odmładza się w szybkim tempie i za tym biologicznym procesem nie nadążają prawo, kultura i obyczaje. Psycholodzy przebąkują o przesunięciu wieku dojrzałości ku trzydziestce, a rodzące się dziś w gospodarczo rozwiniętych krajach świata dzieci z 30-procentowym prawdopodobieństwem dożyją stu lat.

Wiedza i Życie 7/2019 (1015) z dnia 01.07.2019; Chichot zza wielkiej wody; s. 3
Reklama

Ten artykuł jest dostępny tylko dla naszych cyfrowych subskrybentów.

Subskrybuj dzisiaj
Ilustracja. Głowa pełna idei.

Jesteś już prenumeratorem? Zaloguj się >