Pulsar - najnowsze badania naukowe. Pulsar - najnowsze badania naukowe. Shutterstock
Zdrowie

Alergie: swędzenie pobudzają neurony i to one mogą je hamować

Każda alergia jest inna. Poradnik dla cierpiących
Zdrowie

Każda alergia jest inna. Poradnik dla cierpiących

Wraz z powiększającą się grupą osób uczulonych na pyłki, pożywienie, chemikalia albo domowe zwierzęta mnożą się dziwaczne teorie na temat alergii. W co wierzyć, a jakim opiniom nie ufać?

Uczeni odkryli nowy kanał komunikacji pomiędzy komórkami zaangażowanymi w stan zapalny. Daje do szansę na ulgę dla osób cierpiących z powodu świądu.

Stan zapalny i świąd towarzyszą wielu reakcjom alergicznym. U niektórych pacjentów swędzenie jest tak silne, że bardzo obniża jakość ich życia: powoduje niemożliwe do pohamowania pragnienie drapania się, co skutkuje uszkodzeniem tkanek skóry. Centralną funkcję w błędnym kole świądu, stanu zapalnego i uszkodzeń pełnią związki z grupy interleukin, np. IL-31. Dotychczas sądzono, że u pacjentów z alergiami należy hamować działanie tej substancji, ponieważ odpowiada ona zarówno za wywoływanie swędzenia, jak i za pobudzanie procesu zapalnego. Wyniki najnowszych badań wskazują jednak, że sprawa nie jest taka prosta.

Uczeni z University of California odkryli, że istotne w mechanizmie wywoływania oraz hamowania świądu są neurony. Gdy lokalny poziom IL-31 wzrasta, potrzebę podrapania się pobudzają miejscowe komórki nerwowe . Kiedy jednak stężenie interleukiny przekroczy pewien próg, właśnie neurony „osobiście” komunikują się z pobliskimi komórkami odpornościowymi i wysyłają do nich sygnały hamujące produkcję IL-31. To pierwszy udokumentowany przypadek, w którym komórki nerwowe bezpośrednio wyciszają reakcję alergiczną – zauważają autorzy pracy.

Z tej międzyukładowej komunikacji zdali sobie sprawę, kiedy pozbawili myszy genów kodujących interleukinę 31. Okazało się, że gryzonie rzeczywiście przestały się drapać, ale za to stan zapalny ich skóry się zaostrzył. Wtedy badacze zaczęli się zastanawiać, czy nieświadomie nie przerwali jakiegoś mechanizm stężenia zwrotnego. I badania przeprowadzone na neuronach pobranych od myszy ich przypuszczenie potwierdziły: bez obecności interleukiny 31 neurony „nie wiedzą”, że dookoła nich rozwija się stan zapalny i nie wysyłają sygnałów hamujących.

To może tłumaczyć, dlaczego stosowany od niedawna u ludzi lek, nemolizumab, niekiedy łagodzi świąd, a niekiedy prowadzi do zaostrzenia objawów zapalnych. Autorzy pracy uważają, że wkroczyli właśnie w nieznany dotąd obszar patofizjologii swędzenia. Mają nadzieję, że oddziaływanie na komunikaty wysyłane przez neurony, a nie leukocyty, będzie mogło w przyszłości przyczynić się do opracowania nowych leków dających ulgę pacjentom ze świądem.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną