Reklama
Shutterstock
Struktura

Najważniejsze w 2025 roku według Jolanty Iwańczuk

Najważniejsze w 2025 roku według Marcina Rotkiewicza
Struktura

Najważniejsze w 2025 roku według Marcina Rotkiewicza

ChatGPT mocno rozczarował, ale AI coraz lepiej radzi sobie jako pomocnik naukowców i matematyk. Bardzo ciekawe wyniki przyniosły badania zdolności umysłowych małp, szczególnie szympansów. Mijający rok okazał się też przełomowy dla terapii genowych.

To był rok odkryć, które zachwycają i zmuszają do korekty utartych schematów. Z jednej strony spektakularnych, takich, które natychmiast trafiają do mediów, z drugiej – opartych na cierpliwym powracaniu do znanych już próbek, stanowisk i danych, tym razem czytanych przy pomocy nowych narzędzi i nowych pytań.

Życie po katastrofie

Jak szybko życie odbudowało się po największym masowym wymieraniu w dziejach Ziemi? Przez dekady sądzono, że po katastrofie na przełomie permu i triasu biosfera przez miliony lat „pełzała” ku odbudowie, a oceany pozostawały niemal puste. Ten obraz zmieniają odkrycia ze Spitsbergenu. Już 249 mln lat temu istniał tam złożony, w pełni funkcjonujący ekosystem morski – z drapieżnikami, ofiarami i rozbudowanymi sieciami troficznymi. Wygląda na to, że ewolucja potrafiła reagować znacznie szybciej, niż zakładały klasyczne modele. To odkrycie każe na nowo spojrzeć na odporność życia – i to brzmi dziś szczególnie aktualnie.

Opowieści mamutów

Coraz wyraźniej widać, że szczątki wydobywane z wiecznej zmarzliny zaczynają opowiadać o znacznie bardziej złożonym funkcjonowaniu tych zwierząt, niż sądziliśmy do tej pory. To prawdziwe biologiczne archiwa. Analizy najstarszego mitochondrialnego DNA, sięgającego ponad milion lat, pozwoliły odtworzyć wielowiekowe wędrówki mamutów z Syberii do Eurazji i Ameryki Północnej oraz pokazały, jak zmiany klimatu kształtowały ich populacje. Z kolei odkrycie zachowanego RNA w tkankach młodej mamucicy Yuki umożliwiło wgląd w aktywność genów tuż przed jej śmiercią – coś, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe. Do tego doszły analizy metagenomiczne, które ujawniły DNA bakterii sprzed ponad miliona lat, zachowane w zębach potężnych trąbowców. Po raz pierwszy udało się zrekonstruować mikrobiomy wymarłych olbrzymów, różniące się między osobnikami z Eurazji i Ameryki Północnej. Mamuty przestają być więc jedynie ikoną epoki lodowcowej — stają się modelem do badania granic pamięci biologicznej.

Początek życia na nowo

Przez lata wydawało się, że skazani jesteśmy tu na metafory i hipotezy nie do sprawdzenia. Tymczasem najnowsze badania wskazują na konkretny mechanizm, który mógł połączyć prostą chemię z pierwszymi systemami zdolnymi do samo powielania i ewolucji. Nie chodzi o mityczną „iskrę życia”, lecz o realny proces, który można odtworzyć i testować eksperymentalnie. To ważna zmiana perspektywy: życie przestaje być jednorazowym cudem, a zaczyna jawić się jako ciąg zdarzeń, który – w sprzyjających warunkach – mógł zajść także gdzie indziej.

Ziemia coraz ciekawsza

To odkrycia, które mogły zaistnieć dzięki wieloletnim, żmudnym badaniom prowadzonym na wielu poziomach oraz dzięki zastosowaniu nowych metod – od analiz klimatycznych i hydrologicznych po modelowanie procesów zachodzących głęboko w skorupie ziemskiej. Coraz wyraźniej widać, że Ziemia działa jak system naczyń połączonych. Tektonika płyt nie funkcjonuje w próżni – reaguje na to, co dzieje się na powierzchni planety: na klimat, wodę i lód. Cofanie się lodowców w Andach zmniejsza nacisk na skorupę ziemską i sprzyja aktywności wulkanicznej. Wahania poziomu wód Jeziora Turkana mogą przyspieszać ryftowanie Afryki, a intensywne opady deszczu oraz krążenie płynów w skałach – inicjować trzęsienia ziemi i zmieniać dynamikę uskoków. Wyłania się z tego nowy obraz planety: klimat, hydrosfera i litosfera są ze sobą ściśle sprzężone, a zmiany klimatyczne mają konsekwencje sięgające znacznie głębiej, niż do tej pory sądzono.

Kroki dinozaurów

To jedno z tych odkryć, które robią wrażenie mimo tego, że nie ma w nim ani jednej kości. W Wielkiej Brytanii odkryto rozległą sieć tropów dinozaurów – prawdziwą „autostradę”, po której regularnie poruszały się różne gatunki. Układ śladów sugeruje, że nie były to przypadkowe przejścia, lecz utrwalone trasy migracyjne, związane z żerowaniem lub sezonowymi wędrówkami. To rzadki moment, gdy paleontologia pozwala zajrzeć nie w anatomię dinozaurów, lecz w ich zachowanie – tempo marszu, kierunek ruchu, powtarzalność tras. Dzięki temu prehistoria przestaje być nieruchoma.

Reklama