Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Człowiek

Paul Asciero i jego diety: dużo pochwał, mało dowodów

Biochemiczne kłamstwo w imię dłuższego życia
Struktura

Biochemiczne kłamstwo w imię dłuższego życia

Kiedy tkanki myszy otrzymują sygnał sytości, przyspieszają swoje starzenie i degenerację. Podobne zjawisko występuje w próbkach krwi pobranych od ludzi. I to nawet wtedy, kiedy alert jest fałszywy.

O jeden twarożek za daleko, czyli białko może szkodzić
Zdrowie

O jeden twarożek za daleko, czyli białko może szkodzić

Konkretnie: zwiększać ryzyko miażdżycy i innych chorób naczyniowych. A w społeczeństwach zachodnich spożywa się zbyt dużo białka.

Publikacja na temat postu przerywanego oraz diety białkowej bazuje na badaniu małej grupy i fragmentarycznej wiedzy. W dodatku nie jest wolna od konfliktu interesów.

Post przerywany oraz dieta białkowa PPD (protein-pacing diet) wiążą się z większą różnorodnością jelitowej mikrobioty, niż klasyczne diety redukcyjne – wykazali autorzy pracy opublikowanej na łamach „Nature Communications”. Tym samym dowiedli, że osoby stosujące proponowane przez nich systemy żywieniowe mają w swoim układzie pokarmowym więcej rodzajów drobnoustrojów, niż te, które żywią się zgodnie z tradycyjnymi wytycznymi. Czy to dobrze? Z pozoru tak. W przeszłości wielokrotnie potwierdzano, że wysoka bioróżnorodność mikroorganizmów jelitowych ma związek z dobrym zdrowiem. W protokołach dietetycznych analizowanych na łamach „Nature Communications” kryje się jednak sporo nieścisłości.

Po pierwsze, w opisanych zależnościach dużo jest „związków”, czyli korelacji, a mało przyczyn i skutków. Nieprzypadkowo. Doniesienia naukowe dotyczące mikrobiomu wciąż zmagają się ze swoją odmianą dylematu jajka i kury. Nie jest pewne, w jakim stopniu „dobroczynne” bakterie chronią zdrowie, a w jakim – to dobry stan zdrowia pielęgnuje korzystną mikrobiotę.

Po drugie, nawet gdyby badacze dowiedli, że proponowane przez nich diety bezpośrednio przekładają się na różnorodny mikrobiom, to jeszcze nie rozstrzygałoby, czy są one zdrowe.

Dowody naukowe przemawiające na korzyść postu przerywanego przeplatają się wciąż z doniesieniami krytykującymi ten sposób żywienia. Wykazywano na przykład, że może on być korzystny dla niektórych pacjentów z cukrzycą lub z otyłością, ponieważ przyspiesza redukcję masy ciała. Jednocześnie w kwietniu br. na łamach czasopisma „JAMA” dowiedziono, że może zwiększać ryzyko śmiertelności związanej z chorobami sercowo-krążeniowymi. Krytycy tego badania uważają z kolei, że w kwestii poszczenia diabeł tkwi w szczegółach, a autorzy analizy nie poświęcili im wystarczająco dużo uwagi. Słowem, wiedza na temat zdrowotnych konsekwencji przerywanego postu jest daleka od ugruntowania, a nowe doniesienia nie są wolne od kontrowersji.

Nie inaczej jest w przypadku proteinowej diety PPD. Główny autor pracy z „Nature Communications” – dr Paul Asciero ze Skidmore College oraz University of Pittsburgh – jest jej twórcą i zagorzałym krzewicielem. Napisał już na jej temat kilka poradników, sprzedaje też kursy, szkolenia i wystąpienia zachwalające zalety tego protokołu dietetycznego. Na końcu publikacji przyznał się zresztą do konfliktu interesów, podając, że jest „konsultantem” firmy, która zasponsorowała przeprowadzone badania. Ponadto jest „członkiem rady doradczej” International Protein Board (iPB) i „otrzymuje finansowe wynagrodzenia za książki i prezentacje dotyczące białkowej stymulacji”.

Byłoby to nieco mniej rażące, gdyby dane naukowe na temat tej diety faktycznie przemawiały na jej korzyść. Niestety – są co najmniej nierozstrzygające. Rekomendowana w ramach PPD ilość spożywanych protein niemal dwukrotnie przekracza typowe zalecenia. Białko jest oczywiście istotnym makroskładnikiem diety, który pełni w ustroju wiele ważnych funkcji, ale np. badania opublikowane w lutym na łamach „Nature Metabolism” wykazały, że spożywanie zbyt dużej jego ilości, może zwiększać ryzyko miażdżycy i innych chorób naczyniowych.

W nowym artykule – nie pierwszym dotyczącym postu przerywanego oraz PPD – Asciero opisuje oba protokoły według tego samego schematu. Wybiera jakiś wycinek rzeczywistości (np. mikrobiom, redukcja tkanki tłuszczowej, skład ciała – body composition), a następnie na małych grupach badanych (tu: 21 osób) dowodzi, że proponowane przez niego podejście dietetyczne jest lepsze, niż coś. Nigdy natomiast nie ocenia zastosowania „swoich” diet z szerszej perspektywy. Na tej samej zasadzie można by przeprowadzić kilka osobnych badań dowodzących korzyści płynących z picia szklanki wody: „Szklanka wody poprawia nawodnienie lepiej, niż szklanka mleka”, „Szklanka wody lepiej gasi pragnienie, niż szklanka oleju”, „Szklanka wody prowadzi do szybszej utraty masy ciała, niż szklanka soku z pomidora”.

Nie oznacza to, że protokoły proponowane przez Asciero są na pewno „niezdrowe”. Raczej – że nie udowodnił on, iż jest inaczej.

Warto dodać, że ani post przerywany, ani PPD nie są wymieniane w corocznie publikowanym naukowym rankingu najbardziej rekomendowanych diet.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną